Wiunia niby cały marzec pogoda ma być mało ciekawa. Coś ten ogród w tym roku długo startuje.
Obcięłam trochę traw i wrzosy, reszta czeka na lepszą aurę
Czyli też byłaś w Yuucce, ja byłam między 14:20 a 16 mogłam wyjść wcześniej z pracy no a potem jeszcze Wnusię odwiedziłam i znowu w domu ok.19:30
Nie widziałam marikenów choć nie wykluczam, że były, teraz w stanie bezlistnym nie łatwo je namierzyć. Ale plac zewnętrzny dopiero uzupełniają więc warto pojechać za jakiś czas Fotki dopiero wieczorkiem teraz jestem w pracy
To prawda Gosiurodzina jest najważniejsza staram się na ile mi czas pozwala zawsze w czymś pomóc Młodej Mamie choć swego czasu często powtarzałem, że " mnie nikt nie wyręczał w opiece nad dziećmi więc i ja nie będę nikogo zamęczać pomocą" ale to tylko takie gadanie bylo
Doczytałam, co u ciebie i w pełni rozumiem, doba dla nas za krótka i to nasze życie krótkie, warto się cieszyć bliskimi, a jak będzie czas i ogród dokończysz, powolutku, nic na siłę wszystkiego dobrego życzę