To spokojnej nocy nie miałaś.

U nas paliło się na sąsiedniej ulicy. Dwie osoby w bardzo ciężkim stanie

irena_milek napisał(a)

Irenko, zgadza się Mordka wypisz wymaluj ta sama!

Irenko,wszystkiegoco sobie wymarzylaś życzę Ciz całego serca na Nowy Rok

Szyfru,szyfru będzie )))))))))))))

irena_milek napisał(a)

o północy psiaki rządziły w domu, taki hałas był od petard, że nie szło wytrzymać!
oby dziś już nie strzelali, bo znowu psy będą cierpieć; no i oczywiście wozy strażackie jeden za drugim jechały, aż strach myśleć, co i gdzie się paliło!

Irenko, my mamy nietypowego psa. Wcale nie boi sie wystrzałów. Wręcz domaga sie wyjscia na dwór. Zajadał z nami kiełbaski w ogrodzie. I oglądał piekne efekty swietlne na niebie. Może to dlatego, ze to pies wojskowego, a to do czegos zobowiązuje.

Piękne masz pieski!!!!!!!!!

Irenko, namów Waligurę aby się zerejestrował... marzę o tym

He, he, he..... myślałaś że zapomniałam, że mnie nie ma..... ja miałam tylko pełne "ręce" roboty..... i konkurencję do komputera........... Było super..ale pora wrócić do rzeczywistości..... Zaległości już nie nadrobię...ale ...jestem i pozdrawiam noworocznie....
Polecam się z pomocą przy panowaniu nad nartkami Jeszcze 10 dni i się spotykamy
A Waligóra....... dał czadu......
Mój pies też panicznie boi się strzałów...... z tego powodu nie poszedł zrobić tego i owego przez cały dzień ze strachu.. i mieliśmy specjalne efekty zapachowe...... Ja już nie kupuję petard od czasu jak mam psa.. może i ładne..ale ...zwierząt bardziej żal. Wy chociaż zabraliście psiaki do domu, a co maja zrobić te pozostawione sobie same na zewnątrz????

Moja Kropa wytrzymała, dzielna jest.

Pooglądaj przynajmniej serie zdjęciowe na https://www.ogrodowisko.pl/watek/2645-zdjecia-roku-2012

Bo w małym ciele często wielki duch