O Boziu...jakie to boskie...
I Życzę co by cię M nie zabił
Trzymajcie sie!! Ty dzielna i zaradna baba jesteś i będzie oki

Aniu,
trzymaj sie kochana, cieszmy sie że wam sie nic nie stało i dom nie ucierpiał.

Ogród - przeżył dzielnie...tak napisałaś,widac że traktujesz ogród jak cos żywego, swojego, biliskiego, kochanego..... fajnie

Obrazek nocowania z psiuniem - rozczuklający, ale ja swoja suke tez czasem traktuje jak drugie dziecko... wiec rozumiem

Lawendy obłędnie wysokie - super! A jak laska stoi obok..mucha nie siada

A co to za doniczki stoja przy oczku nieposadzone ? zurawki ?

Reanimacja ptaszka - super zdjecia... kto by pomysłał,że tak można.....

Sprawozdanie z zakupów - czytałam posty twoje i Konstancji - brzuch mnie boli od smiechu, jakie wy jestescie fajne dziewczyny... nie znam was osobiście ale czuje jak bym znała i lubiła od lat

Róże obłęde, Graham kwitnie pieknie ale ten Johan Lang jest boski - to jest pnąca róza? Tez bym taka chciała miec ? Gdzie kupiłas ? czy rosnie na słonecznym miejscu ? kolor ma zabójczo piekny...

Trzymaj sie, na przekór anomaliom pogodowym, pogody ducha zycze 1

Anusia, ... Twój M to złoty chłopak Szacun ogromny, bo serce ogromne

A to straty
Akacja


Archiwalny widok


Sosna (terytorianie sąsiada, ale połowa była moja


Archiwalny widok

Tulipanowiec dla Justynki Niestety w tym roku jeszcze nie zakwitł.. poczekam.... dobrze, zę nie ułamało... też był w poziomie.... jak katalpa, która konarami opierała się o trawnik.. coś niesamowitego... gdyby nie jodły z tyłu, to nie wytrzymałaby..


PS. M mnie nie zabije, najwyżej będzie foch na miesiąc Muchy zabija, ale to co innego, resztę ratuje.. nawet rybek z oczka nie dał wynieść do stawu..bo tam je wędkarze wyłowią..

I ogłaszam plebiscyt co posadzić zamiast akacji.... M wyraża zgodę na wszytko byle nadawało się dla ptaków, bo uwielbiały siedzieć na akcji.... Straciłam już 2 akacje bo się złamały (szkoda że ta białą się nie złamała, jej nie byłby mi żal, a nawet bym się ucieszyła)

Róże, powojniki, byliny.. jakby tajfun przeszedł... przykładowa rabata.... floksy wyłamane (białe pełne) zostało się kilka gałązek.. róże przycięło......
Było


Jest


Ot żywot ogrodnika.... jak nie powodzie, to susza, jak nie susza to grad..... albo inwazja robali.... komary wczoraj chciały zjeść żywcem.. może chociaż je trafiło

A teraz coś na wesoło.. M się pyta po co krzesła składałam przed burzą... ciężkie są okropnie.... i były tak


A burza je złożyła tak Szkoda że suszarki na poskładała jak trzeba tylko na 100 kawałków rozwaliła

Aneczko kochana - strasznie mi przykro, co moje oczy widza
Przytulam się do Ciebie mocno.
Widzę jednak żeś ty jest twarda skała nie rozczulasz się tylko juz planujesz nowe.
Tak trzymaj kochana filigranowa kobietko. Jak coś trzeba to pisz śmiało.

A tak część roślin jest wygięta do tej pory... ale dzielne były .. nie dały sie.. ot moje rośliny twardziele
Muszę je pochwalić publicznie..
Jałowiec odgięty od pionu, a u podnóża wszystkie byliny leżą pokotem... i widać mojego miłorzęba "kurczaka" jak został brutalnie wyrwany.. leży na pograniczu rabaty i trawnikatrochę korzonków się zostało, wiec go posadziłam.... może odżyje


A tak wyglądaja byliny....


I cieszę sie, że grad był malutki, bo jeszcze mogło gradem walić, ale widzę, że wysypał się nad kieleckim...

Gosiu (nie Agnieszko hi, hi, hi pilnuję się) nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem..... ważniejsze jest zdrowie, a reszta.... rzecz nabyta....

Margrete - przy oczku w doniczkach to wykopane moje siewki jeżówek.. miałam wyrzucić, ale jakoś nie mogłam i na razie upchnęłam w doniczki.. może jeszcze ktoś zechce
Róże rosną w pełnym słońcu...
Johan Laing wg opsiu i moich obserwacji należy do głupotoodpornych i pięknych róż Zima łaskawa to wyrosłą wysoka, a ja jej nie przycinałam, ale w sezonie od ziemi też rośnie wysoka i ma te minimum 1,5 metra.. Poczytaj o niej. ja kupując róże kierowałam sie głupototodpornoscią...
http://www.rosarium.com.pl/k/?id=83&Mrs.-John-Laing-(Bennett,-1887)