Witaj Nowa mi
Ja muszę iść spać jak mi dużo krwi nie upuszczą to zacznę od tego wątku.
Rewelacyjnie przygotowałaś nowy wątek Asc z wielką uwagą i przyjemnością ogląda się historyczne zdjęcia i czyta komentarze pełne podziwu dla ciebie i twojego ogrodu.
Natchnęłaś muzą Bogdzie ,pokazałaś ile jest mocy w drobnej ,"słabej"płci.
Dzięki za możliwość oglądania twojego ogrodu na żywo i za to,że tu jesteś

Anus....12 strona...tu zaczynam swoj wpis!!!!!!
.....cudnie rozpoczelas nowy watek...prawie 1000str w pigulce....ilez wspomnien, zdjec .... radosci przyniosl ten czas na ogrodowisku...
....to TY swietowalas 1000-cznice watku a dzieki TOBIE to Ja poczulam sie NIEZIEMSKO....
moze i bardzo brakuje czasu na moja obecnosc na ogrodowisku...nad czym ubolewam....ale jesli juz jestem to musze byc tu gdzie musze, czyli zawsze zaczynam od Ciebie i ...od wspolnej kawy....nawet gdy mnie nie ma to kawe i tak zawsze wypijam z usmiechem na buzi bo....z Toba....

a wiec: Dzien dobry Anus....cudnego dnia i smacznej kawusi.....
juz czekam....

Ha ha ha - 12 stycznia ma być 10 stopni na plusie jeszcze . Obierzcie późniejszy termin. Aniu trawy cudownie kwitną !!!!!!!!!!!!
Dzięki za wsparcie budowlane - gnojownik/kompostownik ma wymiary 4x4 i wys 0,8 m . Oddalony od granicy działki 6 m a od naszych okien 12 m !!!! No to baba dostanie za swoje . Pięknie pozdrawiam i lecę do roboty .

A to dla Ciebie w podziękowaniu skromny prezencik.

Aniu, myślę jak tu u Ciebie zamontować "spowalniacze", bo narzucasz tempo Gdyby się nie udało, to na wszelki wypadek ćwiczę kondycję Właśnie wylałam kawę, żeby za Tobą nadążyć, ale co tam

Anus...no to po kawusi????????????
patyczaki cudne, ja wlasnie sie przemoglam i ostatni raz zaryzykowalam i kupilam...2 !
na razie stoja w jadalni....noz mam nadzieje,ze tym razem nie zdezerteruja.....
buziam



Anus...no to po kawusi????????????
patyczaki cudne, ja wlasnie sie przemoglam i ostatni raz zaryzykowalam i kupilam...2 !
na razie stoja w jadalni....noz mam nadzieje,ze tym razem nie zdezerteruja.....
buziam

Mocz w wodzie przefiltrowanej lub przegotowanej.. raz na 10-14 dni..... i tyle... trochę odżywki raz na jakiś czas.... i nie zdezerterują... nie ma szans.. najbardziej głupotoodporne kwiatki Najważniejsze dać im się przesuszyć....