Marzena - ten teren, to teren po placu budowy, gdzie był nawieziony kamień i to dużo, bo wszytko mi się topiło w glinie, fachowcy tu też wyrzucali co sie da, od desek po złom i resztki betonu, wymieszane to z gliną ale taką nieurodzajną, i jest tylko do wykucia.......
Utopiły się w glinie pompa do betonu, betoniarka, ciężarówka z kamieniem i nasze auta..... akcja wyciągania była taka, że do końca życia jej nie zapomnę.....Szkoda, ze wtedy nie robiłam zdjęć, ale głowy do tego nie było.
Aby skończyć budowę trzeba było wszytko utwardzić, bo nic i nikt nie był w stanie dojechać po deszczu, wiosną czy jesienią.. Na parkingu przed domem mam wysypane ok. 50 cm kamienia i kupa gruzu i czego sie da.
Wszytko przed domem mam w takim syfie.... to co posadzone to w wykutych dołkach.. na wierzchu jest trochę żyznej ziemi wrzucone i posiana trawa......
U nas prawie nie padało.. ziemia zwilżona na 2 cm.. dziś świeci słońce.
Agnieszka - u nas Aldika nie ma.... i nawet nie wiem gdzie najbliższy jest
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.