Dziewczyny .. tofam Was to mało powiedziane.. ktoś to jeszcze inaczej zrozumie.. ale co tam, tofam Was... uśmiałam się z Waszych postów.. a sanie i reniferka już mam.. tylko moja dopcia do nich się nie zmieści
Melduję, że metki zdjęte....
Liriope nie okrywam, rosna na podwyższonej rabacie, z kwaśną ziemią pomiędzy azaliami (głupi pomysł, bo azalie je zarosną.. ale nie wierzyłam że przezimują, bo do tej pory zdychały). Z obserwacji wiem, że nie lubią mokro zimą... bo na normalnej rabacie (ziemi gliniasta) testowałam z okrywaniem i bez okrywania i zawsze je trafiło...W tym roku zima była łagodna, ale długa.... i w dwóch miejscach, dwa rodzaje liriope przeżyło i miewa się nawet lepiej niż dobrze.... Może to liriope zarośnie azalię, a nie odwrotnie..
Griswoldowo to już mój M.. uwielbia lampki.. mówi, że zima szybciej zlatuje... bo ja odlicza czas (już kiedyś pisałam).. ładna jesień wiec do końca października jakoś jest... listopad jest koszmarny, do świąt.. potem są święta i światełka... do lutego.. no i luty i połowa marca jakoś trzeba przeżyć... Czyli 3 miesiące byleco do przeczekania..
Do Was nie zaglądam ale walczę z czasem
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.