Anek, czy wiesz jak odróżnić jajeczka opuchlaków od nawozu?
Szukałam u Ciebie, ale nie znalazłam.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Nie wiem... ale 99,9% szans że to nawóz długodziałąjcy
Jak masz zdechłe żurawki, albo pogryzione rodki to masz szanse na opuchlaka, jak kupujesz rośliny ze szkółki ot one maja nawóz długodziałający... wsypany w korzenie....
Agata dała mi ostatnio pelaski.. też zasilone nawozem długodziałającym.. bo to wygodne.. i nawet mi przez myśl nie przyszło pytać sie czy to jaja opuchlaka.. Też taki stosowałam na cebulki do doniczek z jednorocznymi...
No nie ... wymiękłam na swoim wątku.... coś czuję, że te moje pommidory w garnkach sie przypalą....
Wszystkim odmachuję.......
I proponuję by Insekt i L... zapłacili Danusi prowizję za reklamę ich cebulek.... ja kupiłam tylko 150.. i to tylko dlatego, że więcej w wybranym asortymencie nie mieli....zabrałam wszytko co mnie interesowało..
Jutro jadę na inne robale po mieście...
Zastanawiam sie gdzie posadzę..ale cebule wejdą wszędzie..