ciocia Ania z dzieciakami ? fajne fotki
i ogród jakby z innej perspektywy
podziwiam Twoją energię do wszystkiego

Basiu - to proste..... wisimy z Izą na płocie u Marzenki ... i gapimy się na jej przerzuty flanki lewej na prawą... i ile można wisieć... trzeba jakoś wejść do środka

Ula- w nocy niech Bozia trzyma kciuki, a Ty śpij.. bo sił Ci braknie do machania łopatą na tych nowych rabatach Chyba Cię będziemy bić... Ania Monte zawsze po nocy siedziała, a teraz Ty.... biali ludzie w nocy śpią.... no chyba, że potem śpią do południa...... ale co do tego mam wielkie wątpliwości..

Iza - Ty służba zdrowia... wiesz lepiej niż ja.... złazimy jakby co z płota i lecimy do Uli...zrobimy jej coś na spanie... będzie jak w dowcipie...
Czy Pani ubezpieczona prywatnie czy w ZUS?
Jak w ZUS to będziemy zamiast narkozy śpiewać AAAAAA kotki dwa....

Renia - tych tulipanów akurat nie mam... ale botaniczne kwitną zaraz po krokusach, albo w tym samym terminie.. i są podobnej wysokości... ja mam pomieszane botaniczne z krokusami.. musisz liczyć się z tym, że razem będą kwitły.... zaszkodzić sobie nie zaszkodzą.... ale jak to będzie wyglądac..

Marzena - ja trenuję...... i sprawdzam gdzie zasieki już przygotowywać Taka moja mała chytrość...

Miłego dnia...... widzę błękit nieba..... szkoda, że też widzę termometr........ od strony słońca +12..... od strony cienia...brrrrrrr

Basiu - rozwarków na skalniaku miałam kilka, przesadziłam sobie siewki z innego miejsca..

w czerwony kółeczku widać gdzie nie gdzie niebieskie


Po dwóch latach mam cały skalniak... nawet kilka metrów dalej sie posiały we wrzosach..
i to zbliżenie ile tego na skalniaku jest To na foto to już z siewek tych z foto wyżej....bo są 2 metry dalej od "matki"

Ale się zaczytałam, niby na urlopie jestem a czasu na forum nie mam. Wolę do pracy, tam przynajmniej spokój i cisza i nikt po ścianach nie maluje. A przez to zaczytanie mleko wykipiało... masakra. A miłam zaglądnąć tylko na chwilkę

Hogata napisał(a)

Ale się zaczytałam, niby na urlopie jestem a czasu na forum nie mam. Wolę do pracy, tam przynajmniej spokój i cisza i nikt po ścianach nie maluje. A przez to zaczytanie mleko wykipiało... masakra. A miłam zaglądnąć tylko na chwilkę

Nie płacz nad rozlanym mlekiem.....

Przebiegłam sie po słonecznym ogrodzie i nie ma co fotografować

cudne zdjęcie!!!..jak z katalogu

buziaki

AAAAAA kotki dwa..... padłem Codziennie Aniu u Ciebie można sobie humor na cały dzień poprawić

M mi też rano opowiedział dowcip....

Jak rozpoznać wariata pyta sie dziennikarz lekarza psychiatrę...
Lekarz mówi napełniamy wannę wodą, dajemy łyżkę, kubek , wiadro i każemy wylać wodę.....

Przerwałam mężowi, że ja to bym korek wyciągnęła.. ... a on zaczął się śmiać...
bo dziennikarz powiedział, że jak weźmie sie wiadro to szybciej sie wyleje.. i nie jest sie wariatem..

Lekarz odrzekł jakie łózko mu przyszykować..czy może być pod oknem...

A teraz sytuacja z życia wzięta..
Zdajemy egzamin ustny w grupach po kilka osób z konstrukcji stalowych i pada pytanie jak ustawić słupy hali aby było jak trzeba...
Koledzy się męczyli, każdy sie produkował i prześcigał w pomysłach .. ja byłam ostatnia.. wiec jak padło na mnie to stwierdziłam "Ja jestem leniwa i wzięłabym geodetę niech wytyczy położenie słupów, od tego jest."

Zaliczyłam Koledzy nie...

Jak widać lenistwo czasami się opłaci..

Marzence i kto chce trawki z wrzosami i wrzoścami..

no proszę ... a ja też dyplom zdawałam z konstrukcji stalowych...

Mam inwazję takich gąsienic.... myślałam, że z tego będą kolorowe motyle... a to będą szare nocne ćmy... dałam im zjeść moje krwawniki.... to niech jedzą...
Wygooglałam co to jest, to WIECZORNICA SZCZAWIÓWKA