Obejrzałam wczesniej ale teraz piszę ze widziałam , fajne spotkanie , super zdjecia . Pozdrówka dla wszystkich.

Jak patrzę na tę fotę, to zazdraszczam podwójnie - Agnieszce przepięknej ścieżki jak z bajki, a Ani, że mogła się na tej ścieżce tak wylegiwać



CUDOWNIE!

A ja myślałam, że to taka fajna bramka do drugiej części ogrodu... Źle ze mną, oj źle - dopiero po dwóch dniach się skapnęłam, że to lustro... Dobrze, że mnie tam nie było, bo bym sterczała przed tym lustrem czekając aż ta druga osoba się przesunie i mnie przepuści... (tak, zdarzyło mi się już coś takiego..)

Super wypad
Pokaż jeszcze ten wspaniały przedogródek gierczusi

Kilka migawek byle jakim aparatem z ogrodu Agnieszki... aż wstyd pokazywać takie foty..z takiego ogrodu...

U Agnieszki zawsze najbardziej zazdrościłam kotom, że mogą sie wygrzewać na cieplutkim wapieniu...

Chociaż wiało niemiłosiernie.. musiałam też położyć się jak kot.... na chwileczkę...


Roześmianą właścicielkę pokazałam już wcześniej

Długa ścieżka wśród wrzosów i róż.. nie widać na foto jak jeszcze wszytko pięknie kwitnie..


Miejsce zapraszające do odpoczynku... i te 3 gracje w skarpetkach lawendowych...


Agnieszkę oderwałyśmy od łopaty... za co bardzo przepraszamy Ale z naszego punktu widzenia, warto było ją oderwać

Resztę fotek (nie za dużo) wstawię u Agnieszki

Aniu widzę, że świetnie spędziłaś dzień w wyśmienitym towarzystwie

pozdrówka

Mam niedoczas kompletny.... musicie wybaczyć... lecę posadzić miodunkę od Alinki, bo biedna jeszcze w reklamówce leży Szkoda bo wielka i piękna

Aniu tulę mocno.Zaraz przejdę się po Twoim królestwie

Aniu, jak masz niedosyt to znaczy, że było fajnie Z resztą to widać, słychać i czuć Zaznaczam sobie wątek, bo ze mnie taki głupol, że lubi poczytać duuuużo wstecz i pooglądać na spokojnie, a tysiąca stron to na raz nie ogarnę . Pozdrawiam serdecznie.

Aniu, obejrzałam fotki i u Ciebie i u Agnieszki i u Gierczusi Bawiłyście się świetnie... dzięki za foto, bo troszkę tej atmosfery i nam się udzieliło.
Ogrodowisko skupia fajnych i otwartych ludzi, niby się nie znamy, a przy spotkaniu nie można się nagadać i atmosfera jakbyśmy znali się od lat.