Madżen - normalny.. powrzucałam fotek, pobiegałam tu i tam.. i stwierdziłam, że sie wygłupiam pokazując moje takie tam... można liczyć na kurtuazyjne "pięknie"..ale ...

Ola - cieszę się, że jesteśmy umówione Pamiętaj.. jak znajdziesz chwilę to Cię zapraszam Nie będę molestować i sie przypominać.. bo to nie w mojej naturze... dam nawet młodego z piłą motorową, ale pokierować trzeba.... ale te drapaki mnei denerwują.. za wielkie.. patrz wyżej.. 3 lata jest ok.. potem jest drapak..

Mira - utulamy się w rozpaczy

Tesiu - sie tworzy, ale co sie stworzy tego nie wie nikt... ja potrafię zrobić dobrze z niczego, ale też potrafię sknocić najlepsze ...

Aniu i Agnieszka - klon ma swoje 5 minut i jego nie wstydzę sie okazywać

Kasiu - ścieżki też nie wstydzę sie, chociaż do ideału jej daleko, ale ma klimat ...

Syla - jak widzisz.. i u mnie same rozterki twórcze.... dzięki za pomoc i wsparcie.... teraz stres.. bo Danusia łapkę położyła na moim bałaganie w przedogródku.. to chyba z tego powodu sie pochorowałam.. i dołożyłam ością rybki..... zachciało sie zdrowego odżywiania... to moje rybki z kałuży się zemściły za pobratymców

Bukszpaniki wkopałam.. były z odkrytym korzonkiem.. musiałam Szkoda ich było M-uś pomagał..starał się Nawet sam znalazł plan Danusi który nazwał "Przepis na sukces" .. i był bezlitosny.. gorszy chyba nawet od Danusi...
Rabata będzie super.... może nie ideał..bo sknocić potrafię wszytko... ale już ja widzę...

no wiedziałam, że z kurowania nici ... Klony, żałuję, że u mnie sie nie zmieszczą
kuruj się Ultra i nie jedz ryb macham

bardzo piękne obrazki jesienne

Ania, dzisiaj kupiłam cebulki małych fioletowych krokusików ( takie jest zdjęcie), nazywają sie Iris Hollandica Harmony, czy to takie jak podziwiałam u Ciebie ?

Ania, ogniki to ja znałam już przed epoką Magnolii Mam je u siebie, ale nie mogę się dochować owoców i chyba przy jakiejś przeróbce pójdą precz, bo częściej są łyse niż zdobią.

Aniu Ty się kuruj , w piątek się widzimy na upiększanie ?

marzena napisał(a)

Ania, dzisiaj kupiłam cebulki małych fioletowych irysów ( takie jest zdjęcie), nazywają sie Iris Hollandica Harmony, czy to takie jak podziwiałam u Ciebie ?

Iris reticulata 'Harmony' - są niebieskie i to takie jak moje... ma być reticulata lub żyłkowany

Bo są też Irysy hollandica - te kwitną latem, są dużo wyższe... też je mam.... zachowują sie podobnie jak żyłkowane, tylko są wyższe, kwitną latem (nie mylić z irysami bródkowymi czy japońskimi czy syberyjskimi)

Lecę do Ciebie może masz fotkę opakowania

agniecha973 napisał(a)

Ania, ogniki to ja znałam już przed epoką Magnolii Mam je u siebie, ale nie mogę się dochować owoców i chyba przy jakiejś przeróbce pójdą precz, bo częściej są łyse niż zdobią.

Aga, ja też je chcę wyrzucić, ale M nie pozwala, bo ma być w ogrodzie zakątek dla zwierzątek dziki i niedostępny.. wiec mam busz z ogników i berberysów Juliana.... jedne i drugie wymarzają do cna i straszą... Najśmieszniejsze, bo w Rzeszowie rosna wielgaśne ogniki, obsypane owocami całą zimę.. wysokie na kilka metrów i nic im nie jest.... Może ogniki potrzebują się zestarzeć by nabrać odporności... ale jak moje takie wielkie urosną to .... nie urosną, bo tyle miejsca nie mają.... Niech znów je wymrozi to upitolę wszytko bez pytania..

makkasia napisał(a)

no wiedziałam, że z kurowania nici ... Klony, żałuję, że u mnie sie nie zmieszczą
kuruj się Ultra i nie jedz ryb macham

Kuruję sie...