Moim jukom tylko raz na przestrzeni lat wymarzły stożki wzrostu. A to dlatego, że były bardzo ostre mrozy bez okrywy śnieżnej. Zanim nowe, gotowe do kwitnienia rozety porosły, minęły dwa lata!
'Bright Edge' mam trzy zimy, a raz tylko wiązałem i okładałem stroiszem (2011/2012), zwykłych nie. W tym roku pięknie mi kwitła. Natomiast w służbie dla społeczeństwa, czyli w miejscu mojej pracy wiążą wszystkie, równie pięknie kwitną.
Nie twierdzę jednak, że tak lepiej, słucham dalej.
I znowu nie mogę znaleźć fotek, zawsze kiedy są potrzebne ... ale jak znajdę, to puszczę u siebie w wątku.
Nie mam juk i mieć nie będę o różach, cebulach przepołowionych, (coś na ten temat wiem) przeczytałam, pozachwycałam się jak zwykle zdjęciami i jestem na bieząco hurra !!!
ściskam
Trytomy masz zabójcze.... moje wymarzły poprzedniej zimy, po ośmiu latach.... bywa i tak. Jeszcze tak pomyślałam odnośnie juk, że może trzeba zwrócić uwagę przed wiązaniem, żeby nie miały wilgotnych liści?