Cudnie!
A metamorfozy, to coś, co najbardziej lubimy.
Szkoda, że tak mało wpisów w temacie "Metamorfozy ogrodu", to mógłby być najpopularniejszy wątek
Pozdrawiam cieplutko
Poczekaj do wiosny... wszyscy się rzucą do prac w ogrodzie i będą same metamorfozy... ogrodowisko w końcu zobowiązuje.. nawet ja powoli zaczynam (a przynajmniej się staram) uporządkować trochę
Byłam u Ciebie... i Twoje metamorfozy powalą na kolana niedługo
Aniu cudowna przemiana - przepiękny masz ogród -gęsty i kolorowy
Dzięki Lena....... mijamy się na wątkach, ale u Ciebie to raczej nie bywam.... ale obiecuję sie poprawić... ale już nie dziś... bo znów zabałaganiłam na forum....
Ania,podziwiam Cię,że umiesz tak komponowac i wypełniac rabaty.Dosłownie nic tam nie brakuje.W głowę zachodzę jak się to robi.
Czekam na wiosnę.Jak dopadnę te swoje nędzne nasadzenia to zaraz z tej zazdrości wszystko powysadzam
Nie wysadzaj ... daj urosnąć.... widziałaś jak było nędznie i pusto.... na szczęście nie było ogrodowiska, wiec nie było do czego porównywać... wiec cieszyłam się i z tego, bo to moje i moje dzieło
Dziś jest "Dzień Życzliwości")))))))))))
Życzę Ci ukończenia wszelkich prac.I nieirytowania się głupimi wpisami małolatów ))
Patrz jak życzliwie odpisuję każdemu, a oczka na zapałkach.. powiedziałam, że do 24 leże tam gdzie biali ludzie powinni być o tej godzinie..... jeszcze 10 minutek........
Głupie wpisy zdążają się każdemu nie tylko małolatom
Czy możesz u siebie pokazać .. lub u mnie... ile urósł przez 12 lat.... bo masz rożne żywopłotki ... i nawet poleciałam poszukać który to może być.... zatrzymałam się przy piwoniach i amen moje ulubione.......... obawiam się, że jak znów zacznę oglądać Twoje fotki to skończę nad ranem... a tu trza skoro świt do pracy.... muszę czymś obsadzić nowy warzywnik. cis jest ładny i chyba mniej problematyczny od bukszpanów.. i bardziej mi się podoba...tylko wolno rośnie
Dzisiaj nie dam rady (skoro świt do pracy) ale jutro poszukam, lub zeskanuję stare zdjęcia.
Przez dwanaście lat żywopłot z cienkich patyczków stał się ścianą prawie dwumetrową. Na obsadzenie warzywnika wewnątrz ogrodu to cis jest chyba trochę...za duży? Obawiam się, że trudno będzie go powstrzymywać cięciem. No i zwyczajnie szkoda tyle ciąć i wyrzucać.
Dobrej nocy
4 lata, dla Ciebie to przeszłość a dla mnie przyszłość
Szybko zleci..... mi zleciało szybko... ale jak pomyślę że coś rośnie do jakiś wymiarów zadowalających 2 lata.. to się martwię, że tak długo Oj niecierpliwa jestem strasznie, a to zła cecha u ogrodnika....
Czy możesz u siebie pokazać .. lub u mnie... ile urósł przez 12 lat.... bo masz rożne żywopłotki ... i nawet poleciałam poszukać który to może być.... zatrzymałam się przy piwoniach i amen moje ulubione.......... obawiam się, że jak znów zacznę oglądać Twoje fotki to skończę nad ranem... a tu trza skoro świt do pracy.... muszę czymś obsadzić nowy warzywnik. cis jest ładny i chyba mniej problematyczny od bukszpanów.. i bardziej mi się podoba...tylko wolno rośnie
Dzisiaj nie dam rady (skoro świt do pracy) ale jutro poszukam, lub zeskanuję stare zdjęcia.
Przez dwanaście lat żywopłot z cienkich patyczków stał się ścianą prawie dwumetrową. Na obsadzenie warzywnika wewnątrz ogrodu to cis jest chyba trochę...za duży? Obawiam się, że trudno będzie go powstrzymywać cięciem. No i zwyczajnie szkoda tyle ciąć i wyrzucać.
Dobrej nocy
To jak znajdziesz chwilke czasu to może masz metamorfozę żywopłotu?????
Do przemyślenia koniecznie to co napisałaś... cenne uwagi...