Dziś imieniny Feliksa.. jutro Aleksandra.. dwa obstawiane imiona .... a ja protestuję.... nie może być tak że urodziny i imieniny blisko siebie.. to połowa prezentów mniej...

Próbuję zrobić przegląd 2 lat,.... jakoś nie idzie...

Anek .. Jak Ty kcesz podsumować ten milion tematów ??..... Włącznie z tymi idiotycznymi , typu : kartka na cyckach ...to jest przecież nie do zrobienia

Anius duze gratulki na ,, urodzinki´´ ogrodowe Badz z nami jak najdluzej, jak najczesciej Ty babo koffana

Aniu, prześledziłam wątek spotkaniowy, kciukasy trzymałam za szczęśliwy powrót a teraz czekam z Wami na Młodego
Fajna z Ciebie babeczka

Mala_Mi napisał(a)

Berbeć ma nas w nosie

i niestety tak już bedzie
Do siebie zapraszam nieustannie

2 lata na forum w skrócie.. skrót będzie trwał 3 dni...

13 stycznie zalogowałam sie, bo szukałam pomysłu na zagospodarowanie ogniska.. pomysłu dalej nie mam ale pozostała cześć ogrodu przeszła metamorfozę.. pomijam spotkania grupowe i indywidualne które były po drodze, pomijam przyjaźnie które sie nawiązały.. Przyjaźnie wartościowe i nie tylko na czas forum... skupię sie tylko na sprawach ogrodowych...

Zawsze marzyłam o różanecznikach, ale z powodu mojej gliny miały mnie w nosie. Wizyta na Rododendronowym mi uzmysłowiła, że można sie postarać i mieć te piękne krzewy... a te co mam spróbować reanimować.. zaryzykowałam i zorganizowałam zakup odpornych rh.. Pokłon w stronę Bogdzi.. Guru różaneczników.. królowa rodanowodorowa..

Zakupiłam sporo rh.. te co miałam przesadziłam.. tak było...



Poszerzyłam rabatę i posadziłam na podwyższeniu rh.. nie tylko tu., bo i za katalpą i jodłami zrobiłam
rabaty.. Włączyłam klony w rabatę i posadziłam rh.....

Katalpę otoczyłam hostami i żurawkami..


Wyrzuciłam lawendą spod katalpy i dałam obwódki bukszpanowe...


A za katalpą i jodłami Koreankami zrobiłam rabatę głównie z rh i bylinami..

A za katalpą i jodłami Koreankami zrobiłam rabatę głównie z rh i bylinami.. cd


Pozostałe zakupione rh posadziłam gdzie tylko sie dało..

Zamiast kiepskiego skalniaka w cieniu..


Posadziłam krzew rh..


A tu w innym miejscu..

U Bogdzi zapatrzyłam sie na oczko wodne.. zakochałam sie w rh i oczku.... i obietnica Bogdzi, że oczko nie oznacza komarów.. miała rację.. powstało oczko Podwójne oczko.. bo to nasze oczko w głowie też.. nie tylko w realu..

Była taka beznadzieja ze skalniakiem ni ni przypiął ni przyłatał.. ....



A oczko... samo życie..

Dzięki znajomości z Mariuszem zagościł w nim nawet lotos... moja duma..... chociaż duma powinna rozpierać Mariusza.. ale co mi tam...


I te rybki, żabki, wazki...