Aniu zdjęcie REWELKA !!!

Aniu świetnie wyglądasz!

Aniu - przybiegam z rana i patrzę u siebie- a tu nowy awatarek. A u Ciebie znalazłam nawet duże zdjęcię . Ładnie Ci w tej fryzurce. Masz drobną buzię i fryzurka pasuje bardzo. Pozdrawiam niedzielnie

PS. Piesio też cudny

Witam nową Anię tzn avatarka
Aniu do Twojego energetyzującego charakteru taka fryzurka jest świetna!!! Pozdrawiam elegancką Anię, Miska (on zawsze przygotowany z fryzurą do fot) i storczyki!
Czekam na zdjęcia lampek powieszonych przez M
I wklejam przepis na cytrynówkę, podaj swoj zobaczę czy należy modyfikować dzisiaj wieczorem będę robić

1 kg cytryn
1 litr miodu
1 litr wody
1 litr spirytusu

cytryny wyciskam, dodaję wody, spirytusu, miodu, zagotowuję i viola można pić Nawet ja to potrafie
Można zagotować z kawałkiem skórki z cytryny - ale koniecznie bez białej skórki ktora nadaje goryczy.

Kiedyś zmiksowałam cytryny w robocie z białymi skorkami aby było szybciej...... I była gorzka .... A ma być kwaśno-słodka

Buziam i lecę na tenisa bo trzeba kondycję poprawiać

Marzenka, oblizałam ekran lubieżnie Dzięki za przepis, wypróbujemy z moim M

asc napisał(a)

I taka jestem łysa pała....

Aniu, reprymenda CI się należy!!! Masz skłonność do przesady, ale to zrozumiałe, w końcu ogrodniczka z Ciebie doskonała Jeszcze raz powtórzę, bardzo dobrze Ci w tej fryzurce.

I na powiększeniu zauważyłam, jaką Ty masz wspaniałą kolekcję storczyków Poproszę o jeszcze jedną fotę z kwiatów z bliska

Witam!
Jaka śliczna Ania spogląda na Nas z nowego avatarka
A strorczykowe tło świetne
Pozdrawiam

Aniu fryzura super a storczyki miodzio i fajnie się trzymają. Pozdrawiam .

Wszystkie komplemenciary...
Dziękuję za uznanie dla fryzury.... a w zasadzie dla mojej pani fryzjerki..... faktem jest, że chociaż młoda to bardzo zdolna Wynalazłam ja za pomocą internetu

Co do storczyków to mam ich ...nie wiem ile... ale coś koło 40.... na razie sobie śpią i kwitną nieliczne, ale już puszczają mnóstwo nowych pąków i niedługo będzie mega wesoło i kolorowo... Zwłaszcza będzie wesoło jak je pomoczyć, czyli zdjąć bez wywracania reszty z parapetu, a potem je zpowrotem zmieścić..

U mnie dziś żałoba, bo na szybie zabiła się sierpówka.... uciekając przed jastrzębiem, bo drań zaatakował w gęstych gałęziach.... i tak szybko ptaki wyfrunęły, że wpadła w szybę.. i niestety skręciła sobie kark. Przykry widok.... i tak smutno zaczęła się niedziela... M wybiegł , by zrobić jak robi Bogdzia w takiej sytuacji, ale niestety.... M już szuka w necie co zrobić z draniami, by się wyniosły gdzie indziej. Rozumiem, że to natura.. ale dlaczego na moich oczach rozgrywa się takie Reality Show.. nie cierpię takich głupich programów...

Przepis na cytrynówkę mojej cioci:
1l spirytusu, 8 dużych cytryn, 1,5 szklanki cukru, 1l wody.
Cytryny umyć i sparzyć wrzątkiem i porolować. Poodcinać końce i porozkrajać na pół. Wrzucić do garnka, zalać spirytusem, przykryć folią spożywczą i zostawić na 24 godziny (nie dłużej!!).
Następnie wyjąć cytryny, powyciskać do spirytusu i przecedzić przez sitko.
Rozpuścić cukier w 0,5l wody (gorąca) wlać do spirytusu, wlać resztę wody (0,5l) i zostawić na 12 godzin.
Wniosek.. 2 dni wcześniej trzeba się do tego zabrać .......