Jak cudnie wygląda Twój ogród z tej perspektywy! A u sąsiadów tak pusto... nie świerzbią Cię ręce? Mnie świerzbią, jak patrzę na sąsiadów pustynię wypaloną roundupem
Oj!!!! piekna, piekna okolica Aniu.
Mówiłam Ci juz, że mnie zaraz dopada zazdrość....ale taka pozytywna, bom przecież z Podkarpacia i duma mnie tez rozpiera
Zdjęcia świetne.
Ale dużo możliwości u sąsiadów , na pewno zostałaś zatrudniona do rewolucji ogrodowej
i wcale się im nie dziwie , jak mają takie piękne widoki z okna na Twój
Taki widok na sąsiedzki ogród to potwierdzenie na słuszność obranej drogi. Bo jak tu porównywać?
Twój ogród to jest żyjący skrawek Ziemi - i to jeszcze jak żyjący. Po to właśnie te nasze umęczone ręce...... i wszystko z resztą też.
Ale radości i szczęścia po ciężkiej pracy tez nie brakuje.
Bo on się zmienia w trakcie kwitnienia.... Bożena.. ja nawet mam problem by odróżnić bylinę jedną od drugiej ze zdjecia, a z rododendronami jest podobnie... bo zdjęcie to nie real..brakuje tego trzeciego wymiaru.... tego czegoś... co pozwala powiedzieć to jet to i to ..
Karolina......
1. ja sąsiedzkich ogrodów od siebie nie widzę, bo zarosły jodły, tuje, ..... a jak nie widzę to łapki nie świerzbią.
2. Każdy mój sąsiad ma porządek na posesji i tego pilnują, bardzo mi się to podoba
3. A każdy ma to co lubi..... jak jest punkt 2...to jest dobrze, nie każdy lubi grzebać w ziemi.
4. Mam super wszystkich sąsiadów.. i w razie czego... domu nie będzie mi żal, ale ogrodu i sąsiadów już bardzo... bo tego nie da sie kupić... i jak czytam jakie są sąsiedzkie problemy ..to ręce załamuję. Faktem jest że słupami akcja u mnie też była, ale załatwione bez awantur... i kłótni sąsiedzkich... załatwione po ludzku... I wiemy wkoło, że jak coś trzeba to na siebie możemy liczyć... Dobry sąsiad to majątek...
Moi sąsiedzi na szczęście też wszyscy dbają o swoje ogrody najlepiej jak umieją , przed ogrodzeniami równieź. Mamy tylko jedną niezagospodarwoaaną działkę, zachwaszczoną, nieużytek... Nawet pole obok mam zadbane..