Ja zawsze kupuje w doniczce i puzniej sadze do ogrodu

Zrobiłem tak z serbskim, udawał że rośnie przez trzy sezony. Jak już stawiam żywą, to po świętach w rębak i pod rośliny, tak robię

Aniu- fajne choinki...to poszalałaś.............. zwyczajem przedwigilijnym masz choinkę...będziesz ją stroić?

Na prawdę bardzo ładna choinka - a jak na koreankę to w ogóle baaardzo foremna jest

asc napisał(a)

Ta dam, ta dam...... właśnie wróciliśmy ze szkółki i mam dwie choinki.. jedna do biura, a druga do domku (koreanka)... obydwie pójdą potem do gruntu (mniejsza kupowana wcześniej ). Wielka ledwo do auta weszła.. musiałam razem z nia podróżować w bagażniku

no ... Gracja we własnym pniu i gałęziach ... moja przechodzi kolejne muśnięcia sekatorkiem i zaczyna ... zaczyna przypominać choinkę ))))

Kochani... wszystkie moje choinki idą do gruntu i wszystkie rosną i maja się dobrze
Jak już nie będzie gdzie sadzić...to będę wykopywać i wstawiać do domu

A to jedna z moich choinek świątecznych.... nawet szyszki już ma



A tu wiać dwie świąteczne.. a mam ich więcej, bo co roku nowa ...

Super, wystawiasz je po świętach na pole, czy zostawiasz w pomieszczeniu do wiosny? W domu pewnie wegetacja lekko rusza.

A to moje choinki..... już 3 święta w nowym domu... nie mam takich ładnych jak wasze, bo nie mam takiego zmysłu artystycznego.... Ale to są moje własne.. i też cieszą
2009 jeszcze widać brak ścian i kable wystające


2010 - chcieliśmy jakąś srebrna choinkę do ogrodu, wiec kolor niebieski..a co..fantazja nikomu nie zaszkodziła ..


2011 - krzywa choinka.. ale była fikuśna w gałązkach.... i srebrna, takiej w ogroddzie też nie ma..


Jako drzewka świąteczne nei są imponujące..bo ozdoby tez najgorszego sorta... ale w ogrodzie są to królowe choinkowe

Mariusz napisał(a)

Super, wystawiasz je po świętach na pole, czy zostawiasz w pomieszczeniu do wiosny? W domu pewnie wegetacja lekko rusza.

Choinki trzymam dość długo w domu bo nie mogę się z nimi rozstać i nie ma chętnych do rozbierania.... i tak zwykle co najmniej do połowy stycznie stoją Potem idą do kotłowni, gdzie temperatura ok.10-15 stopni.. i stoją do czasu jak już nie ma dużych przymrozków tak po kilka stopni to daje na taras..na podkładce ze styropianu. W zeszłym roku jak tylko dzień się zrobił dłuższy to gdzieś w pod koniec lutego wyrzuciłam do szklarnii... A sadzę kiedy ziemia trochę puści i można wykopć dół....
Tę pierwszą choinkę już nawet raz przesadzałam i w ogrodzie... bo posadziłam tam gdzie skalniak.. i kolidowała z nowymi pomysłami

Próbowałam trzy razy wyhodować choinkę i niestety jak dotąd bez rezultatu.