Edytko i Agata - u nas też było słonko, ale zimno i wietrznie..... łapki grabiały na maksa.. ale na termometr nie patrzyłam wiec nie wie mile było....ale wiem, ze zimno.... Niestety czasu za wiele nei mam, ogród duży wiec muszę robić systematycznie po trochu...
Basiu - z jednej stony dobrze, ze M pomaga, a z drugiej już 2 dyrektorów się zrobiło
Bogdzia - my liści to nie zebraliśmy nawet 1 % jeszcze mokre i trudno je zbierać odkurzaczem, a łapkami czasu brak... ale gdzie podeschły to chociaż troszkę...
Julka - bo to pora już na ciecie gałęzi.... i pora ruszyć się do ogrodu, bo tej zimy mam dość... ja jestem ciepłolubna...
Finka - drugi dyrektor już obejrzał jak można ciąć drzewa

Pokazałam, ale z klonem poczekamy do zimy, rzekomo zimą klony nie płaczą ..tak wyczytał w necie
Bociek - Staram się więcej zaglądać do Was niż siedzie u siebie.. ale do Ciebie nie doleciałam, ale miałam w planach jeszcze dziś..wiec się mnie spodziewaj
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.