Gdzie jesteś » Forum » Ogród » Skarpa w ogrodzie

Pokaż wątki Pokaż posty

Skarpa w ogrodzie

nebel 20:09, 24 kwi 2020


Dołączył: 12 lip 2012
Posty: 2465
Gardenarium napisał(a)
Wygląda to po prostu okropnie To jest po prostu chore ogrodnictwo To nawet nie ogrodnictwo. Przepraszam że tak radykalnie, ale mało zawału nie dostałam po tych zdjęciach To antywzór ogrodu

Wywalaj to szybciutko! Syp korę

Świetna rada, jak się nie widzi z jakimi spadkami ma się do czynienia. Ja na swojej skarpie wysypałam korę i ...w zeszłym roku po jednym bardzo ulewnym deszczu miałam wszystko pod swoim domem na wysokości 0,5m
____________________
Ogród Nebel
damianmrk 11:42, 30 kwi 2020

Dołączył: 30 kwi 2020
Posty: 3
Witam,
To mój debiut tutaj . Jestem bardzo początkującym ogrodnikiem który chciałby nieco uatrakcyjnić wygląd swojego miniaturowego ogródka. Ogródek domku szeregowego skrajnego ma całości ok 180m2 nie licząc już domu, tarasu i chodnika. Tak jest nasze osiedle skonstruowane że deweloper obdarzył każdego z nas skarpą stworzoną z ażurów. Jako że działkę mam skrajną to i skarpy dwie. Jedna na wprost okna tarasowego i tarasu nazwijmy ją umownie „krótka” bądź „główna” ma wys. Ok 1,6m a na szerokość to będzie ok 9m. Druga to ta po prawej stronie od tarasu i nazwać ją możemy „boczna” lub „długa” na styku dwóch skarp wysokość jest taka sama jednak w drugą stronę jest coraz niższa i kończy się na ok. 1m wysokości a długa jest na ok 16-17m. Na szczycie głównej skarpy jest płot a za nim sąsiad i jego tuje. Na szczycie skarpy bocznej jest wąska ok 15cm rabata oraz płot a za nim droga dojazdowa. W tej rabacie powoli rośnie sobie rdestówka która w przyszłości z innym gatunkiem podobnego pnącza ma zakryć cały płot od wzroku postronnych. Moim celem jest jakoś pozakrywać różnymi roślinami w jak największym stopniu ten beton z którego i tak trzeba wyrywać chwasty a walorów estetycznych to on raczej nie ma. Poza tym z moich obserwacji wynika że sąsiedzi u których już coś rośnie mają mniejsze zmartwienie jeśli chodzi o chęć wspinania się po tym ich małych dzieci.
Myślałem np. przede wszystkim o jakimś niskim jałowcu jednak chciałbym to urozmaicić różnymi kolorami. Przeglądałem internet wzdłuż i wszerz w poszukiwaniu ładnych okrywowych roślin. Z tego co widziałem to podobają mi się takie jak floksy, barwniek, gipsówka, wrzosy/wrzośce oraz borówka brusznica zamiast irgi z racji na jadalność owoców (małe dziecko i ciekawski pies). Nie ukrywam tez że nie będę miał dużo czasu (praca, dom, dziecko) na codzienną pielęgnację więc gatunki musiałyby być mało wymagające nie licząc sezonowy prac. Zdaje sobie również sprawę że projekt będzie wymagał kilku sezonów na prace i uzupełnianie by spełnić oczekiwania przede wszystkim również dlatego bym nie zbankrutował kupując tyle sadzonek na raz.
Problem w tym że wy profesjonalnym okiem możecie ocenić mój plan i przede wszystkich wiecie więcej które gatunki mogą rosnąć obok siebie a które nie bo np. jeden zarośnie drugi.
Dodam również że mimo szczerych chęci nie wchodzi na razie w gre przerobienie skarpy na jakieś schodki, murki itp. Kwestie ekonomiczne.
Skarpa główna słońce ma na dzisiaj czyli kwiecień/maj od rana do ok 15:00 a skarpa boczna od rana do wieczora chyba że bardzo zarośnie płot wtedy te słońce na bocznej będzie pewnie od ok 11:00-12:00 do wierczora.
Podejrzewam ( i mam nadzieje) że nie trzeba będzie do każdego „oczka” dawać sadzonke ale jak np. prawidłowo zrobić granicę ? czy jeśli skarpa jest o dużych nachyleniam to jałowce np. będą rosnąć tylko zgodnie z grawitacją czy w doł i wtedy sadzić je w wyższych oczkach ?

P.S. przepraszam za jakość „planu” ale na szybko to robiłem w pracy by przekazać chociaż trochę co autor miał na myśli.

____________________
Nic tak nie uczy cierpliwości jak nadaktywny pies który co chwila rozkopie w 5 minut to na co czekasz parę tygodni aż wyrośnie.... :D
A_gawa 14:07, 30 kwi 2020


Dołączył: 18 sie 2012
Posty: 1467
Nie sadź w tym jałowców ani wrzosow. Wrzosy na pewno się nie udadzą. Jałowce? Nie wiem. Może. Bloczki mają małe dziury, nagrzewają się, nie ma tam wody, a zapewne są wszystkie śmieci z działki. Natyrasz się, Stres z dużo pieniędzy, a za rok wszystko albo padnie albo będzie rosło chore i rachityczne.

Jeśli nie będziesz tego zrywał,to sadź w dziury ostnicę- najlepiej włożyć nasiona i sama wyrośnie. To żelazna piękna trawa. Obejrzyj ją w Internecie. Gdzieniegdzie można w dziury włożyć rzeźbę ryby na grubym drucie- będziesz miał efekt morskich fal i skaczących ryb.

U mnie ta trawa rośnie w piachu, odpadach z budowy, kamieniach - jest jak żelazna baba.

Taka jest moja propozycja. Wiem jak ciężka jest praca na ugorze.

Pozdrawiam psiarza.
____________________
Agnieszka - W cieniu uśmiechniętego anioła
A_gawa 14:16, 30 kwi 2020


Dołączył: 18 sie 2012
Posty: 1467
Masz piękny płot, nie szkoda Ci pnącza na niego rzucać?
No ale chyba nie ma innego wyjścia.☹
____________________
Agnieszka - W cieniu uśmiechniętego anioła
A_gawa 14:19, 30 kwi 2020


Dołączył: 18 sie 2012
Posty: 1467
Może trzmielina? Ona jest zimozielona, ptrzytniesz ją tylko od czasu do czasu w ekran pięknie. Ja bym nie dawała rdestówki.

Ewentualnie możesz tylko niektóre bloczki wyciągnąć i wsadzić rośliny po porządnym zaprawieniu gleby. Na start musi mieć co zjeść.

Zdecydowanie stawiam na stipę i trzmielinę.


Zobacz jak pięknie wspina się trzmielina. Wolno, ale jakie piękne ma liście. Cudo.
____________________
Agnieszka - W cieniu uśmiechniętego anioła
A_gawa 14:27, 30 kwi 2020


Dołączył: 18 sie 2012
Posty: 1467
damianmrk napisał(a)
Witam,
To mój debiut tutaj . Jestem bardzo początkującym ogrodnikiem który chciałby nieco uatrakcyjnić wygląd swojego miniaturowego ogródka. Ogródek domku szeregowego skrajnego ma całości ok 180m2 nie licząc już domu, tarasu i chodnika. Tak jest nasze osiedle skonstruowane że deweloper obdarzył każdego z nas skarpą stworzoną z ażurów. Jako że działkę mam skrajną to i skarpy dwie. Jedna na wprost okna tarasowego i tarasu nazwijmy ją umownie „krótka” bądź „główna” ma wys. Ok 1,6m a na szerokość to będzie ok 9m.



I co sądzisz?
____________________
Agnieszka - W cieniu uśmiechniętego anioła
nebel 14:03, 01 maj 2020


Dołączył: 12 lip 2012
Posty: 2465
damianmrk napisał(a)
Witam,
To mój debiut tutaj . Jestem bardzo początkującym ogrodnikiem który chciałby nieco uatrakcyjnić wygląd swojego miniaturowego ogródka. Ogródek domku szeregowego skrajnego ma całości ok 180m2 nie licząc już domu, tarasu i chodnika. Tak jest nasze osiedle skonstruowane że deweloper obdarzył każdego z nas skarpą stworzoną z ażurów. Jako że działkę mam skrajną to i skarpy dwie. Jedna na wprost okna tarasowego i tarasu nazwijmy ją umownie „krótka” bądź „główna” ma wys. Ok 1,6m a na szerokość to będzie ok 9m. Druga to ta po prawej stronie od tarasu i nazwać ją możemy „boczna” lub „długa” na styku dwóch skarp wysokość jest taka sama jednak w drugą stronę jest coraz niższa i kończy się na ok. 1m wysokości a długa jest na ok 16-17m. Na szczycie głównej skarpy jest płot a za nim sąsiad i jego tuje. Na szczycie skarpy bocznej jest wąska ok 15cm rabata oraz płot a za nim droga dojazdowa. W tej rabacie powoli rośnie sobie rdestówka która w przyszłości z innym gatunkiem podobnego pnącza ma zakryć cały płot od wzroku postronnych. Moim celem jest jakoś pozakrywać różnymi roślinami w jak największym stopniu ten beton z którego i tak trzeba wyrywać chwasty a walorów estetycznych to on raczej nie ma. Poza tym z moich obserwacji wynika że sąsiedzi u których już coś rośnie mają mniejsze zmartwienie jeśli chodzi o chęć wspinania się po tym ich małych dzieci.
Myślałem np. przede wszystkim o jakimś niskim jałowcu jednak chciałbym to urozmaicić różnymi kolorami. Przeglądałem internet wzdłuż i wszerz w poszukiwaniu ładnych okrywowych roślin. Z tego co widziałem to podobają mi się takie jak floksy, barwniek, gipsówka, wrzosy/wrzośce oraz borówka brusznica zamiast irgi z racji na jadalność owoców (małe dziecko i ciekawski pies). Nie ukrywam tez że nie będę miał dużo czasu (praca, dom, dziecko) na codzienną pielęgnację więc gatunki musiałyby być mało wymagające nie licząc sezonowy prac. Zdaje sobie również sprawę że projekt będzie wymagał kilku sezonów na prace i uzupełnianie by spełnić oczekiwania przede wszystkim również dlatego bym nie zbankrutował kupując tyle sadzonek na raz.
Problem w tym że wy profesjonalnym okiem możecie ocenić mój plan i przede wszystkich wiecie więcej które gatunki mogą rosnąć obok siebie a które nie bo np. jeden zarośnie drugi.
Dodam również że mimo szczerych chęci nie wchodzi na razie w gre przerobienie skarpy na jakieś schodki, murki itp. Kwestie ekonomiczne.
Skarpa główna słońce ma na dzisiaj czyli kwiecień/maj od rana do ok 15:00 a skarpa boczna od rana do wieczora chyba że bardzo zarośnie płot wtedy te słońce na bocznej będzie pewnie od ok 11:00-12:00 do wierczora.
Podejrzewam ( i mam nadzieje) że nie trzeba będzie do każdego „oczka” dawać sadzonke ale jak np. prawidłowo zrobić granicę ? czy jeśli skarpa jest o dużych nachyleniam to jałowce np. będą rosnąć tylko zgodnie z grawitacją czy w doł i wtedy sadzić je w wyższych oczkach ?

P.S. przepraszam za jakość „planu” ale na szybko to robiłem w pracy by przekazać chociaż trochę co autor miał na myśli.


Bardzo dużo problemów jak na jeden post. To co mogę Ci doradzić- wrzosy czy też wrzośce nie sprawdzą się. Ktoś już pisał o tym i ja to potwierdzam, trzmieliny się mogą sprawdzić/ szczegóły co do odmian, mogę podpowiedzieć/ Co do kopania w ziemi psa. Musisz poświęcić trochę czasu na to by go tego oduczyć. Da się to zrobić, wierz mi. I nigdy więcej nie będziesz miał z tym problemu/ Szczegóły też mogę podpowiedzieć/ O trawniku w ogrodzie, gdzie będziesz wypuszczał psa - zapomnij. Pozdrawiam
____________________
Ogród Nebel
damianmrk 10:54, 04 maj 2020

Dołączył: 30 kwi 2020
Posty: 3
@ A-gawa

Ta Ostnica nie jest zła i faktycznie mogła by część problemów rozwiązać tylko co do tego? nie chciałbym żeby to był tylko jeden gatunek rośliny.

Fakt jest pod tym ażurem jakby to po naszemu powiedzieć "hasie, szkło i bele co"
Niestety tylko chwastom to nie przeszkadza. Patrząc jednak na ażury sąsiadów nie jest to aż takie ciężkię otoczenie bo coś im rośnie tylko oni bardziej wsadzają chaotycznie po jednym kwiatku w oczko i to tak jakoś bez schematu. Ja bym chciał podejść do tego żeby za kilka lat to wyglądało a nie co roku wymieniać sadzonki na inne.

Również zaraz po wprowadzeniu się też chcieliśmy tak zacząć i kupiliśmy łącznie całe 10 szt. sadzonek były tam jakieś hebe, rojniki itp i żyje to do dzisiaj ale niestety to kropla w morzu na tą skarpę.

Co do płotu to tak jest nowy jednak za nim jest droga dojazdowa do dalszych domków a za tą drogą jest chodnik publiczny i droga miejska jedna z głównych w mieście
Chciałem się po prostu zapewnić sobie jak najwięcej prywatności a przy okazji zrobić to bardziej "naturalnie" aniżeli zakrywać tą siatkę jakąś plastikową płachtą.

Rdestówka spełnia wszystkie moje wymagania. Rośnie szybko, bezproblemowo, ma ładne kwiaty który trzyma długo. Nawet jedną mi pies niechcący połamał przy samej ziemi przebiegając obok niej i wyrasta znowu od ziemi. Po prostu w tym roku muszę je dokoptować towarzystwo albo w postaci milinu albo też rdestówki by odstępy między nimi nie były za duże.

@nebel

Nasz pies jest pół dziki nawet nie wiem czy nie pochodzi od jakiś wilków a na pewno matka była Husky. Byliśmy na szkoleniach różnych i pewne rzeczy wyeliminowaliśmy jednak pewnych rzeczy się nie da. Zostaje na dworze i broi tylko gdy zostaję sama w domu. Z dwojga złego wole dziurę w ziemi od pogryzionego mebla w mieszkaniu. Przyzwyczaiłem się i pogodziłem z tym że z pewnymi rzeczami nie ma sensu walczyć a i trawnik nigdy nie będzie wyglądał jak z katalogu .

Trzmelinia w te skarpy? Znajdzie się na tyle niski gatunek by ładnie się kładł zamiast odstawać?
____________________
Nic tak nie uczy cierpliwości jak nadaktywny pies który co chwila rozkopie w 5 minut to na co czekasz parę tygodni aż wyrośnie.... :D
nebel 11:28, 04 maj 2020


Dołączył: 12 lip 2012
Posty: 2465
damianmrk napisał(a)
@ A-gawa

Ta Ostnica nie jest zła i faktycznie mogła by część problemów rozwiązać tylko co do tego? nie chciałbym żeby to był tylko jeden gatunek rośliny.

Fakt jest pod tym ażurem jakby to po naszemu powiedzieć "hasie, szkło i bele co"
Niestety tylko chwastom to nie przeszkadza. Patrząc jednak na ażury sąsiadów nie jest to aż takie ciężkię otoczenie bo coś im rośnie tylko oni bardziej wsadzają chaotycznie po jednym kwiatku w oczko i to tak jakoś bez schematu. Ja bym chciał podejść do tego żeby za kilka lat to wyglądało a nie co roku wymieniać sadzonki na inne.

Również zaraz po wprowadzeniu się też chcieliśmy tak zacząć i kupiliśmy łącznie całe 10 szt. sadzonek były tam jakieś hebe, rojniki itp i żyje to do dzisiaj ale niestety to kropla w morzu na tą skarpę.

Co do płotu to tak jest nowy jednak za nim jest droga dojazdowa do dalszych domków a za tą drogą jest chodnik publiczny i droga miejska jedna z głównych w mieście
Chciałem się po prostu zapewnić sobie jak najwięcej prywatności a przy okazji zrobić to bardziej "naturalnie" aniżeli zakrywać tą siatkę jakąś plastikową płachtą.

Rdestówka spełnia wszystkie moje wymagania. Rośnie szybko, bezproblemowo, ma ładne kwiaty który trzyma długo. Nawet jedną mi pies niechcący połamał przy samej ziemi przebiegając obok niej i wyrasta znowu od ziemi. Po prostu w tym roku muszę je dokoptować towarzystwo albo w postaci milinu albo też rdestówki by odstępy między nimi nie były za duże.

@nebel

Nasz pies jest pół dziki nawet nie wiem czy nie pochodzi od jakiś wilków a na pewno matka była Husky. Byliśmy na szkoleniach różnych i pewne rzeczy wyeliminowaliśmy jednak pewnych rzeczy się nie da. Zostaje na dworze i broi tylko gdy zostaję sama w domu. Z dwojga złego wole dziurę w ziemi od pogryzionego mebla w mieszkaniu. Przyzwyczaiłem się i pogodziłem z tym że z pewnymi rzeczami nie ma sensu walczyć a i trawnik nigdy nie będzie wyglądał jak z katalogu .

Trzmelinia w te skarpy? Znajdzie się na tyle niski gatunek by ładnie się kładł
zamiast odstawać?

Nie trzmielina/ ani żadna inna roślina/ w ten beton, myślałam o zupełnie innym podejściu do tematu. Masz psa - trawnik się nie sprawdzi, więc ograniczyłabym jego powierzchnię. Myślałam o tym, aby sadzić rośliny przed skarpą, a nie w ten beton. Ktoś Ci już napisał, co będzie się działo z roślinami - nie sprawdzą się. Na jednym zdjęciu/ granica od sąsiada/ aż się prosi, żebyś wziął pod uwagę to co posadził. Thuje za parę lat u niego urosną, u Ciebie w tym miejscu? Planując swój ogród musisz również wziąć pod uwagę, co robią Twoi sąsiedzi. A szkolenie psa swoją drogą, natomiast moja rada. Jak robisz cokolwiek w ogrodzie i jest tam z Tobą pies, zwracasz uwagę i reagujesz na to co robi. Próbuje Ci "pomagać kopać" konsekwnetnie, nie pozwalaj mu na to. Wypuszczasz psa na ogród - to go pilnujesz i obserwujesz co robi - nie podoba Ci się to - od razu i za każdym razem reagujesz. Trochę to potrwa, ale taka jest zasada w nauczeniu/oduczeniu psa tego, co nam nie odpowiada.Pozdrawiam
____________________
Ogród Nebel
damianmrk 11:50, 04 maj 2020

Dołączył: 30 kwi 2020
Posty: 3
Co do psa to masz rację, zawsze gdy z nią jesteśmy to reagujemy gdy ma ochotę coś popsocić i to działa. Gorzej gdy zostaje sama gdy jesteśmy w pracy ale to już też coraz rzadziej przychodzą jej takie pomysły do głowy. Mniejsza z tym to nie forum o psach

Czyli twoim zdaniem warto by posadzić np trzmielinę u podstaw tych skarp?

____________________
Nic tak nie uczy cierpliwości jak nadaktywny pies który co chwila rozkopie w 5 minut to na co czekasz parę tygodni aż wyrośnie.... :D
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies