Hej Wpadłam i ja.
Moje kwiatuchy tez stały w wodzie,ale nawet szybko zeszła.
Na najblizsze dni nie zapowiadają już intensywnych odpadów,może nareszcie się uspokoi.
Hostami mogę się podzielić z Tobą , jesienią,albo na wiosnę przypomnij mi


Pozdrawiam

Ale to jeszcze nie koniec...
MÓJ STRICTUS
tawułka i zebrinus

Do wsadzenia hosta(część prezentu urodzinowego od M)

Trzcinnik karl foerster
trzcinnik overdam

I moja pierwsza wychodowana samodzielnie sadzonka

Bardzo chętnie możemy się podmienić nie ma sprawy choć nic wyszukanego chyba u siebie nie mam.

A to chyba MORNING LIGHT

I na koniec orlik też wysiany przez "mła" z nasionek od babci.

Kochani na dzisiaj to już chyba wystarczy tych fotek.Jeszcze mi nowa rabatka do sfocenia została i rabatka trawiasta ale za duże słońce na robienie zdjęć w tej chwili.Macham do was i uciekam.

O... i tak trzeba.. jak fotki są to i się człek zaplącze pooglądać
Pęcherznice obcięte nawet przy ziemi odbiją i to ładnie Widzę też i żółtą pęcherznicę..

Agnieszko, ja mam faktycznie trzcinnik, Karl Foerster
z pęcherznicami można różnie, mojej nie tnę przy ziemi i też jest piękna i coraz większa i powoli ją sobie formuję w wielką kulę

chyba jednocześnie u siebie jesteśmy Jednak zdjęcie może być mylące.U mnie trzcinniki rosną jak szalone.W tamtym roku sadzone z małego zdziebełka rządzą na rabatce tak że mus je przesadzić, a z rośliny matki jeszcze z 50 sadzonek zrobiłam. Po co nie wiem....Chyba dla potomności.

Ostatnio w odwiedziny przyleciał specjalny gość.Mógłby zostać na dłużej.

Najfajniejsze jest to,że im więcej wsadzam krzaczorków to tym więcej mam ptaszków przy domu.I to niezmiernie cieszy bo może jednak zrobię coś dobrego dla przyrody.Ostatnio to tylko kruki były.Teraz mam jaskółki,wróbelki i kilka innych co nawet nie wiem jak się nazywają