Gosiu tak to chyba u mnie będzie wyglądać.Kolorowy misz masz.Taki typowy wiejski ogródeczek.
Dzisiaj odwiedziło mnie stare znajome towarzystwo z małym nabytkiem.Niestety zanim pobiegłam po telefon to część już się schowała i pozostało tylko młode ale jakie słodkie
I dla sprostowania zdjęć powyżej bo mi gdzieś edytuj zniknęło;to nie miskant morning ligh tylko variegatus.Za dużo tych traw u mnie
Agnieszko przypomniałam sobie 20 stronek, widać fajne zmiany resztę doczytam po powrocie z W-wy, będziesz? a teraz pora na spanie bo raniutko wyjazd pozdrawiam
I na dzień dobry kilka roślinek ode mnie:
Zeby nie było,że u mnie róży nie ma to jest po stronie teściowej bo ja dalej nie lubie
I pierwszy liliowiec w tym roku
Aniu zbierają się.Szkoda że tylko takie wrażliwe na mączniaka.Muszę zaraz śmigać i opryskać.Jak tak dalej będzie to może zmienie i dam na ich miejsce jeżówki.Ostatnio jak byłam u ciebie to strasznie spodobał mi się przetacznik.Kiedyś miałam fioletowy i różowy ale mi zginął.Kondzio narzeka na wodę a i u mnie nie jest za wesoło.Roślinnych strat to już nawet nie liczę.Zastanawiam się natomiast czy nie założyć plantacji ryżu