Piękne zdjecia szczególnie te w gnieździe. Ja takich nie mam bo boję sie niepokoic ptaki żeby młodych nie zostawiły.Raz tylko sfotografowałam jaja w gnieżdzie makolagwy bo sójka przegoniła ptaki i byłaby zniszczyła gniazdo ale ją przegoniłam , niestety ptaki już nie wróciły wiec po kilku dniach zrobiłam zdjecia jaj.A tak to conajwyzej przy budce cos uchwycę ale też widzę ze sie boją więc nie zachodzę zbyt często . Wogóle jak zauważymy w ktorych krzakach czy na drzewach są gniazda to staramy się jak najmniej tam chodzic żeby ich niepotrzebnie nie płoszyc. To prawda ze robactwa zbierają mnóstwo .



Piękne zdjecia szczególnie te w gnieździe. Ja takich nie mam bo boję sie niepokoic ptaki żeby młodych nie zostawiły.Raz tylko sfotografowałam jaja w gnieżdzie makolagwy bo sójka przegoniła ptaki i byłaby zniszczyła gniazdo ale ją przegoniłam , niestety ptaki już nie wróciły wiec po kilku dniach zrobiłam zdjecia jaj.A tak to conajwyzej przy budce cos uchwycę ale też widzę ze sie boją więc nie zachodzę zbyt często . Wogóle jak zauważymy w ktorych krzakach czy na drzewach są gniazda to staramy się jak najmniej tam chodzic żeby ich niepotrzebnie nie płoszyc. To prawda ze robactwa zbierają mnóstwo .

To bardzo ważne co napisałaś, ja również nie zaglądam do ptasich gniazd. Ten lęg (pisałem o nim wcześniej) kosy zakładają przy samym domu, gdzie ciągle ktoś chodzi, gdzie kręci się kot i pies, gdzie trzaska się drzwiami. Przyzwyczajenie tych ptaków jest tak duże do człowieka, że traktują go jak coś normalnego. Stare zbierają pokarm przy nodze.
Pozwoliłem sobie na tą fotografię, bo to tak jak sfotografować lęg dymówek w stajni, bocianów przy zagrodzie ludzkiej, gołębia na parapecie.