Mariusz Twoje piwonie równie piękne jak te czeskie. Weszłam na ich strone i zawału dostaję co tam mozna kupic , ale jak kupic???Ewa jak to zrobiłas????

Bogdziu, nie wiem jak działa u nich sprzedaż internetowa, bo my zakupy okazyjnie robiliśmy na miejscu, ale pewnie jak wszędzie.
Wyszukuję fotki, których chyba jeszcze nie wstawiałem.

Cudne te rabatki piwonie i reszta kwituchów

Piwonię Delavaya kocham za jej zapach. Perfumy z górnej półki
W Lukon Bulbs też robiłam zakupy na miejscu, niestety, akurat oferta piwonii była mocno przebrana. Uprawiasz Mariusz jakieś itohy? Chciałam zapytać jeszcze o zawilce na pierwszej z fotek

Podczas mojego pobytu, piwonii nie brakowało, za to oferta bylin była kompletnie przebrana. Vita, piwonii itoh nie mam, dopiero zaczynam przygodę z nowymi gatunkami, szkielet już jest. Piwonie sprawdzają się u mnie, tak więc warto je sadzić .

Zawilce wielkokwiatowe bardzo wdzięczne kwiaty. Kwitną od końca kwietnia do prawie połowy maja. Przypuszczam, że mam dwie formy (dwa ostatnie zdjęcia), ale regułą też jest, że te w cieniu zakwitają później i dłużej utrzymują kwiaty.
Na Podkarpaciu mamy naturalne stanowiska, słoneczne zachodnio-południowe stoki.
Rosną u mnie zarówno na stanowiskach słonecznych i cienistych, dobrze sobie radzą, gleby zasadowe, suche.

Bardzo ladne te twoje zawilce

one sie rozrastaja ? rozsiewaja ?

I jedno i drugie , w niektórych miejscach pojawiły się same, nie walczę, pozwalam rosnąć.

Pszczelarnia napisał(a)

Mam wrażenie, ze jestem w Ogrodzie Botanicznym. Tak, tyle tylko, że prywatnym. Cudnie. A w Czechach już zamówiłam jedna piwonię. Nie ma to jak piątek.

Ja próbowałem, ale nie przychodzi mi na pocztę link aby potwierdzić zamówienie, może spróbuje końcem stycznia, poszukam jeszcze innych źródeł w Polsce. Najchętniej bym tam pojechał, ale za daleko Dzięki za miłe słowa , oj Ewa, długa jeszcze droga .

Mariusz napisał(a)

Zawilce wielkokwiatowe bardzo wdzięczne kwiaty. Kwitną od końca kwietnia do prawie połowy maja. Przypuszczam, że mam dwie formy (dwa ostatnie zdjęcia), ale regułą też jest, że te w cieniu zakwitają później i dłużej utrzymują kwiaty.

Różnią się. Wszyscy mnie przed A. sylvestris przestrzegali, że mogą być inwazyjne, ale jakoś to u mnie się nie potwierdza. Też nie walczę. Mam jeszcze A. rivularis, te to chętnie widziałabym w dużej masie, mają ciekawy niebieski 'nadmuch' na płatkach i interesująco wyglądają jego nasienniki.
Dopytuję o itoh, bo (wstyd się przyznać) już trzy razy kupowałam 'Bartcellę', i nie mam żadnej. Pierwsza po kwitnieniu nie wyszła następnego roku, ostatnią niechcący ciachnęłam! Nie wypuściła nowych pędów. Trochę się boję inwestować w nowe.

Jestem zachwycona kazdym zdjeciem
Twoj ogrod jest naprawde wyjątkowy