Tak Bogdziu, mój ogród to taka długa, grubo ponad 100 m kiszka (zmierzę dokładnie na geoportalu), a na zdjęciu jej część.
Wracam do fiołków, rozsiały się na całego .
Marcowe mrozy nie oszczędziły moich magnolii, praktycznie masa górnych pąków zamarła.
U 'Lennei', tej bliżej żywopłotu, zima oszczędziła tylko dolne pąki.
Magnolii szkoda bo pięknie by wyglądały takie całe drzewa obsypane kwiatem, misiało byc zimno jeśli je zmroziło.Ale masę masz tych fiołków. Dołóż mi do piwonii jednego jeśli możesz.
Mariusz.. u mnie piwonie już maja pąki. przyroda zgłupiała, a ja z nią.
Ale przyszłam z czymś innym. Na zimę przeniosłam lilie na głębsza wodę.. co najmniej metr głębokości... dziś patrzę a już pierwsze liście są na powierzchni.. Powiedz, czy wyciągnać je na nieco płytszą wodę czy mogą się tam już zostać na głębokim?
Pierwszy na powierzchni.. trochę brudny bo sitkiem wybierałam z dna śmieci Ale nartnik ma wyspę na środku kałuży
Piękny nartnik, są tak szybkie, że nigdy nie można ich uchwycić - jak to zrobiłaś
Jeśli są to lilie które prezentowałaś, to dadzą sobie radę, ale jeśli się wahasz , to daj na 80, to optymalna głębokość w oczku dla odmian silnie rosnących.
Zobacz za chwilę do lotosów.
Pozdrawiam