Syla tzn że odrywamy część żurawki bezpośrednio w ziemi, tę oderwaną do doniczki, a "żurawka matka "
rośnie sobie dalej. Czy dobrze rozumuję?

Takiego cuda to powinien być zakaż rozbrajać .... A może kiedyś tak wyjdzie ,że mi się uda to Twoje krolestwo zobaczyć... Kto wie

a tu na froncie domu ....

Co to za trawki przy baksikach-kuleczkach... szukam czegoś dobrego do moich.. to jest ładne.
Swoje żurawki tak w czerwcu rozmnożyłam, bo mi sie wykopywać nie chciało.. i 80% przeżyło 20 % padło, bo się niemi nie zajmowałam, nie podlewałam, zostawiłam z kwiatami i wielkimi liśćmi itp itd..... i prawie wszystkie 3 razy potem przesadzałam na upale... Córki szczepki odrywałam tak brutalnie łapami..... Na takie traktowanie 80% to dobry wynik

Zachwyciło mnie

syla przyczłapałam na ciacho, pochłonęłaś już wszystko czy znajdzie się cosik dla mnie?
sliczny ten zawciąg, i ta rabata z

Do mnie masz blisko .... jak zmontuję grila to mus go wypróbować