Wiem co ma się znaleźć w ogrodzie: placyk gospodarczy z kompostownikiem i inspektem, podniesiona grządka na truskawki, miejsce do siedzenia, albo i dwa (oprócz tarasu), domek ogrodnika, trawnik, stawek (nie jestem do końca przekonana, mąż chce). No i oczywiście rabaty. Myślę tym razem o liniach prostych, ale zobaczę w terenie jak to będzie wyglądać. Może wrócę do łuków, zawijasów. Zależy mi na uzyskaniu zacisznego, osłoniętego miejsca. Czyli pod płotem po obu stronach krzewy, małe drzewka, jakieś pergole z różami i powojnikami. Planuję posadzić tuje szmaragdy, żółtą tuję Rheingold (obydwie odmiany sprawdziły się w obecnym ogrodzie), cisy (marzy mi się żywopłot z cisa - ach, to Ogrodowisko). Polubiłam śliwę wiśniową, oczywiście musi być jakaś hortensja - tyle się o nich tutaj naczytałam. Moja ostatnia miłość to kaliny, mam już upatrzone dwie kandydatki. Z mniejszych kosodrzewiny, tawuły japońskie, bukszpany. No i oczywiście byliny i róże + największe skarby z obecnego ogrodu. Oj, ale się rozpisałam...
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta -
Ogród z przeszłością (+)
Wizytówka (+)
Znowu na wsi - aktualny