Mirella- krokusiki się pokazały, ale jeszcze nie kwitną, tulipanki też gdzieniegdzie wychylają główki, ciągle szaro i buro, a słońca prawie w ogóle.
Za to muszę pochwalić się, że usunęłam już kawałek ścieżki brukowej przy budynku, czekam na cieplejsze dni i będę przesadzać cisy, zrobi się trochę przestrzenniej- będzie miejsce na nowe chciejstwa

. Wiercę dziurę eM-owi w sprawie małego wodospadu, który ma postać na miejscu tego bez wody, w japońskim. Oj jest trochę tych ogrodniczych dylematów sama wiesz.
A i jeszcze jedno nie wiem czy pisałam o tym, ale powycinali mi moje tło- czyli sosny które rosły przy mojej działce, teraz się tak pusto zrobiło za ogrodzeniem i brzydko moim zdaniem

No cóż wolność Tomku w swoim domku, sąsiedzi uważają że posprzątali, a jak dla mnie to nieźle nabałaganili, bo wszystkie te drzewa były piękne, smutny mam teraz widok. Za to pojawiła się iskierka nadziei na powiększenie działki, niestety sąsiedzi są dość ciężcy w kontaktach. Mam nadzieję, że na wiosnę sprawa się wyjaśni i będzie wiadomo co mają zamiar zrobić z wielkim pustym placem, na którym z 10 działek mogło by powstać.
Buziaki i dzięki że zaglądasz