To prawda są też tacy co nie mają na ten temat bladego pojęcia i....nie chcą się zagłębiać w temat..... albo czasu nie mają..... ale jak widzę niektóre realizacje wykonane przez firmy..... straszne....mam przykład mojej cioci ...wzięła firmę projektową ...po trzech latach ogród zarósł mam wrażenie że rośliny walczą o przetrwanie ..sadzone były za gęsto.....
Z firmami bywa różnie branża ogrodnicza nie jest tu wyjątkiem, trzeba sprawdzać i brać tylko sprawdzone i rzetelne. Ja widziałam z kolei odwrotną sytuację, rośliny biedaki takie i odstępy 2 m jeden od drugiego, ogólny wizerunek był ładny, bo robili też altanę i strumień, ale dalekie to było od ideału.
Gosiu- no to śpiewaj do woli Ogrody motywują najbardziej, do ciągłych zmian i ulepszania tego co się już ma, ale trzeba doceniać też swój ogród i to co w nim rośnie, cieszyć się każdą chwilą i łapać te momenty, bo ogród ciągle się zmienia. Jak przeglądam zdjęcia to nieraz jestem zaskoczona, co ja tam miałam w ubiegłym roku, bo w kolejnym już coś zupełnie innego. Nasze rośliny też się zmieniają, rosną i po pewnym czasie zupełnie nie przypominają tych maluszków zakupionych w szkółce, zauważyłam, że większość roślin już w drugim roku od posadzenia dostaje takiego powera, a my razem z nimi...hahah
Tak jak mówisz, ogród jest najlepszym terapeutą Jak chcę wiekszych doznań ogrodowych to jadę rowerem do Kodnia tam leżę na lawendowej łące w ogrodzie NMP i podpatruję co Bracia Oblaci sadzą nowego w ogrodzie