Nooo Bogdziu ... Standard ... Mam nadzieję ,że nie tęsknisz.... A jak bardzo byś tęskniła , to możesz mnie kiedyś na tydzień zastąpić ..,,

A tak serio .. Odebrałem dziś nagrodę za 20 lat pracy zawodowej ... Matkoooo , kiedy to minęło ?????


Buziam ... Cieszę się ,że zaglądasz bo to wskazuje ,że forma u Ciebie coraz lepiej ,a to jest najważniejsze

Ela - pozdrawiam niedzielnie i deszczowo

No jest trochę lepiej ale nie całkiem i oczy nadal mnie bolą ale przeciez muszę choc troche wiedziec co się u kogo dzieje.20 lat pracy to już dużo ale jak pomyslę ile jeszcze przed Tobą to nie zazdroszczę bo w tej pracy trzeba miec kondycję , dzieci od razu wyczują i wykorzystają każdą niedyspozycję i z tego powodu nie tęsknię za ta pracą już nie dałabym rady , nie ta forma.Miłego dnia Elu bo to już ostatni wolny.

A teraz Was niestety porzucam , na korzyść małych paskudnych stworzonek , które wchodzą larwom opuchlaków do ciała poprzez różne otwory.. Blllllleeeeee, jak to pasudnie brzmi...

Taki ... Główna broń anty opuchlakowa dotarła : larvanem... I niech trup się ściele gęsto........ A muszę przyznać ,że wczoraj wracałam dość póżno i poszłam na inspekcję antyopuchlakową z latarką i wiecie coooo , ani jednego nie znalazłam ... Po tej Actarze.... Ani jednego paskudnika ...

Ps. Za każdym razem , kiedy grzebię w krzakach przed domem po nocy i to z latarką w ręku zastanawiam się co teź o mnie myślą sąsiedzi ... Pewnie stoją przy oknach z telefonem w ręku i zastanawiają się czy dzwonić do Rybnika już czy za moment