Bogusiu, myślę, że, nie powinnaś mieć kłopotu z ketmią bylinową. Ona na zimę traci całą górną część. Wystarczy tylko zabezpieczyć korzenie tzn. usypać taki kopczyk jak dla róż. Wiosną startuje od nowa. Trzeba być cierpliwym, bo ten start zaczyna się dosyć pózno, ale to lepiej, bo już po wiosennych przymrozkach. Krzew co roku jest większy. Ja zapoluję jeszcze na białą, może się uda. Pozdrawiam.
____________________
Maria -
Moje krzewy