Irenko wygląda na to,że strzał w 10-kę .Zdjęcia nie mam bo szkoda kliszy na mokre,opadłe już kwiecie.W środku jest tak samo tyle,że na "starość"piegi górne bledną do brązowych ...
No to teraz proszę napisz mi jego nazwę .Zaraz się cofnę może przegapiłam?
Pozdrawiam, jak kotlety????? To sie nazywa poświęcenie dla swoich chłopaków
Kotlety nawet niezłe, pojechały z moim synem w Bieszczady,pewnie już część opanowana
O, to syn jedzie przez Rzeszów
A tak mi sie wydawało, że czuję zapach świetnych kotletów
))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))o matko Anka dobra jesteś
Każdy żart mile widziany.Ja z geografii nie jestem najlepsza przyznaję się bez bicia ))))))))))))))))))))))))
Daj znać jak będą wracać przypuszczam,że czego nie zjadł nie wyrzucił i wiezie z powrotem.Współczuję Rzeszowi ,ale daj cynk,żebym wyjechała po syna jutro wraca )))))))))))))
...nie kumam... Kotlety... u kogo rosną? Jak duże? Czym... podlewać? Do kogo "przeflancować"? ............
Ja tam preferuję jarzyny... I cfietki...
E tam z kotletami już "przeflancowane")))))))))))))))
Elfiku rośnie ci coś na rabatach z jednorocznych?
U mnie jak zaczarowane niektóre cynie nie widać postępu
...nie kumam... Kotlety... u kogo rosną? Jak duże? Czym... podlewać? Do kogo "przeflancować"? ............
Ja tam preferuję jarzyny... I cfietki...
E tam z kotletami już "przeflancowane")))))))))))))))
Elfiku rośnie ci coś na rabatach z jednorocznych?
U mnie jak zaczarowane niektóre cynie nie widać postępu