Dołączył: 14 wrz 2015
Posty: 1
Witam,
Jestem całkiem nowa na forum zresztą jak i w temacie ogrodnictwa. Oprócz ogrodu babci, takiego jeszcze z astrami, liliami, mieczykami i inną masa kwiatów, którego podlewanie, oczywiście ręczne, konewką było moim obowiązkiem, nie wiele więcej znam z bliska ogrodów. Dlatego tak czytając cudów można się dowiedzieć, naprawdę niesamowite forum, mnóstwo wiedzy!
Obecnie, prawdopodobnie w przyszłym tygodniu zabieram się za pierwszy etap robienia podwórka ( a właściwie drugi, bo pierwszym było wyrównanie podwórka bo leciało mocno po ukosie).
Tak więc, chciałabym zacząć powolutku urządzać ogród, ale naprawdę powolutku, bo żeby przemyśleć te wszystkie piękne rośliny, gdzie i jak je ułożyć. Chodź moim założeniem było odtworzenie ogrodu wiejskiego, to jednak nie można nie przekonać się do wielu pomysłów z ogrodowiska, ogrody są prześliczne.
Na moim podwórku póki co zachowałam kilka jesionów, cienkich i wysokich strasznie, nie wiem czy są ładne, sąsiedzi dopytują się kiedy je zetniemy, mi jednak wydaję się, że warto uratować te drzewka, w jednym rogu podwórka się kiedyś dawano rozsiały, i tak teraz sobie rośnie 5 mega wysokich, a chudych drzew. Pomiędzy nimi zaplątała się jeszcze lipa (już też będzie miała z kilka dobrych metrów, nie jest jednak taka idealnie kształtna bo ktoś ja kiedyś ściął i tak po prostu odrasta) i kasztan (myślę około 10 letni).
Jeden kąt tego mojego podwórza wygląda trochę jak lasek, ale mi się to chyba podoba, raz że te drzewa wyznaczają jakby granicę działki (wzdłuż płotu sobie pourastały, w sumie zawalając ten płot (: ) a drugi raz, że jak by nie było, to już trochę stare drzewa i szkoda mi ich /:
Już się nie rozpisuję, teraz pytam o co chciałam zapytać.
Na podwórku mamy też kawałek ogrodzenia sąsiada myślę, że na długość tak 30 tuj, które były by sadzone zgodnie z wyczytanymi instrukcjami, co 60 cm.
Wiem, że tuje to nie najlepszy pomysł do ogrodu wiejskiego, ale nic nie da nam przysłonięcia siatki ogrodzeniowej sąsiada (i podwórka jego) na wyższej wysokości. Dlatego chyba muszą być tuje.
Tak więc czytam i czytam na forum jakie tuje wybierane najczęściej, jakie najlepsze. By w miarę naturalnie to wyglądało, chyba wybierzemy tuje szmaragd, bo nie chce przycinać kiedyś drzewek, zwłaszcza na wysokość, niech zostaną w naturalnym kształcie. A moje pytanie brzmi, czy ktoś może mieszał tuje ze sobą? tzn. jedna taka jedna taka, tak na przemian. Widziałam kiedyś utworzony właśnie w ten sposób żywopłot, na pewno szmaragdy i coś złotego może aureospicata, nie wiem ale fajnie to wyglądało przy wysokości tych drzewek już takiej kilkumetrowej, piękny gęsty żywopłot.
Czy ktoś robił może u siebie taki zabieg? Jakie odmiany tuj mieszać ewentualnie, bo potem jedne będą rosły szybciej, inne wolniej, jedne można szerzej a szmaragd np. wąsko /; niby z definicji można wyszukać która jak szybko rośnie i jakie ma obwody, ale czy w może ktoś ma takie doświadczenia?
z góry dziękuję za odpowiedź i rady (:
(ps. teraz lecę na watek trawników, wybór zwykłej trawy niby taki prosty ale to też wyzwanie uff..)