Wieki całe mnie nie było ale jest ważny a nawet bardzo ważny powód. 17 kwietnia 2015 nasza rodzinka powiększyła się o chłopczyka #3. I obecnie cały nasz świat kręci się wokół Adasia. A w zasadzie to maluch ustawiał nas w szeregu (szczególnie mnie) będąc jeszcze w brzuszku

.
Jestem z chłopakami przez ponad 10 mies. w roku sama dlatego też wszelkie plany ogrodowe są teraz daleko w tyle. Co nie znaczy, że nie cieszyliśmy się w tym roku pięknymi różami. Moje rosa rugosa posadzone wzdłuż ogrodzenia zakwitły tak cudnie pachnącymi kwiatami, że ich zapach rozchodził się po okolicy.
A i brzuszki (oraz zamrażalka)są wciąż pełne od truskawek, borówek, poziomek, jeżyn i malin.
No i oczywiście moje ulubione pomidory. Na nie również musiałam znaleźć czas. Pielęgnowane od nasionka, przetrwały nawet najgorszy okres i odpłaciły się smacznymi owocami.
Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie

.