Asia miałem podobne problemy i w bardzo prosty sposób się ich pozbyłem - razem z hortensjami

, zostawiłem sobie tylko jedną Masję która częściej kwitła,
są nowe odmiany które kwitną na pędach starych i nowych więc przemarzniecie nie jest takie straszne, sprawa nawożenia - dopiero jak pokażą się pąki kwiatowe, czytałem i będę w tym roku próbował o metodzie letniego cięcia hortensji ogrodowych (muszę doczytać )
a najprościej przejść na hortensje bukietowe
Ania u Ciebie wiosna szaleje nie mówiąc o "ciasteczkowym p..."


Marta brzózki z odzysku po oczyszczaniu poboczy może parę sezonów wytrzymają
Iza kloniki wpadły mi fuksem a jak zaczęły wypuszczać listki to pełnia szczęścia (ogrodniczego)
szczepione w lutym teraz wystawione na deszczyk - kilkanaście różnych