Edi, witam się także i ja w Twoich progach

O powodzi..nie będzie... bo mi łzy stają w oczach.
Dzielna z Ciebie dziewczynka

Mnie się u Ciebie bardzo podoba: bryła domku, upięcie firanek ( tak, tak, wiem, to nie to forum...ale musiałam

), rabatkowe zakola przy ganku, altanka i jeszcze paarę innych rzeczy

Co do wisterii ( glicynii) to tak: czym prędzej( na wiosnę) albo ja przesadź w inne miejsce albo juz kombinujcie mooocne podpory- w dobrych warunkach rozrasta się do potężnych rozmiarów!
Co do piesów: moja także kopać kocha, najgorzej jak wsadzę nową roslinę- trzeba ją na siłę (!!)2 dni nocować w domu ( ona z tybetańczyków- kocha pilnowanie, zwłaszcza nocne), by się ziemia "uleżała", w przeciwnym razie...wykopywała mi natychmiast i rano...wygladało, jakby mi ogrodniczy zazdrosny złodziej grasował

Już się boję o tulipany- do tej pory ja uparcie je sadziłam, alee cieszyłam się tylko ...łodyżkami ( wszystkie płatki zjadała).
Pozdrowienia, będę zagladać!