Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mieszczuch na wsi, czyli jak rodzi się i spełnia marzenie...

Pokaż wątki Pokaż posty

Mieszczuch na wsi, czyli jak rodzi się i spełnia marzenie...

Danusza 17:54, 21 sty 2013


Dołączył: 30 wrz 2010
Posty: 2192
witaj Edytko jaki straszny czas miałaś człowiek w tv ogląda i przerażenie go oblatuje a co samemu to przezyć! Jestes bardzo dzielna a na dowód tego jest fakt że tyle razy próbujesz się nie poddajesz jestem bardzo ciekawa obrażów ogrodu jak powstaje (ciśnie mi się ja Feniks z popiołu )
pozdrawiam
____________________
pozdrawiam Danusza - Ogród Danuszy - odsłona 2 - Wizytowka - Ogród Danuszy
Borbetka 18:01, 21 sty 2013


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
Witaj Edytko, ja też jestem mieszczuchem na wsi i dobrze mi jest ... bardzo. Masz 100% racji, że rośliny grupami trzeba sadzić. Ja teraz po tylu latach dopiero porządek robię, a i tak nie jestem w stanie tych starych roślin poprzesadzać. Jak się będziesz trzymała tej zasady, będzie naprawdę PIĘKNIE! Pozdrawiam ciepło z Wielkopolski.
____________________
borówcowy wizytowka
Edi00 18:12, 21 sty 2013


Dołączył: 18 sty 2013
Posty: 653
Kochane moje, to takie cudowne uczucie znaleść bratnie dusze, kogoś kto Cię rozumie, pocieszy, pochwali...Dziękuję za to wszystko, za krytykę i porady też.
Postaram się teraz pokazać wam kawałek tego bałaganu, który wyszedł spod moich rąk. Na każdym zdjęciu widać też mój żałosny trawnik- przepraszam za ten widok...
Zacznę od przodu domu

Jest to strona północna, więc przez większość dnia jest tam cień a w kąciku przy schodach nawet przez 5 minut w ciągu dnia nie pada tam choć promyczek słoneczka.





Posadziłam tam sporo host, żurawek, języczkę i pluskwicę - choć ta słabo rośnie, paprocie i dwie tuje, strzyżony jałowiec i takiej tam drobnicy. To moje nasadzenie nie ma poziomów tzn. od najniższego do najwyższego- jest takie...płaskie i nie do końca mi się podoba.




Myślę o dosadzeniu kokornaku, który miałby rosnąć w tym kąciku z cieniem i między oknami- co wy na to?
Acha, świerk frohburg już tam nie rośnie, przesadziłam go bo bałam się, że będzie tam miał za ciemno
____________________
Edyta - Mieszczuch na wsi, czyli jak rodzi się i spełnia marzenie...
aneta230972 18:13, 21 sty 2013


Dołączył: 01 sty 2013
Posty: 831
Mieszczuch wita mieszczucha
Powódż okropieństwo. Przerabialiśmy to u teściowej. M.inn.miała wieloletnie krzewy owocowe: maliny, jeżyny, borówki.Cudem uratowała kociaki i psiaka. Wszystko się zmarnowało . Ale to nic w porównaniu do tragedii osób, które przez wodę potraciły domy Oj smutno się zrobiło. Wystarczy.
Trzeba patrzeć w przyszłość. Wiosna nadchodzi wielkimi krokami ( jak nie wierzysz to patrz w kalendarz i tego się trzymaj)
Z pomocą tylu mądrych, fajnych i zakręconych na zielono ludzików będzie u Ciebie pięknie
Mama Michała pozdrawia mamę Michała
____________________
Aneta - Pustynia, która będzie kiedyś ogrodem
Edi00 18:19, 21 sty 2013


Dołączył: 18 sty 2013
Posty: 653
Bok domu





Widok z altanki na tył domu i taras



I tutaj też mam problem, bo dwa lata temu przy słupie na tarasie posadziłam wisterię i ta krateczka, na której się teraz wspiera to za mało- jak mam ją dalej puścić?!


____________________
Edyta - Mieszczuch na wsi, czyli jak rodzi się i spełnia marzenie...
Edi00 18:29, 21 sty 2013


Dołączył: 18 sty 2013
Posty: 653
Sama nie wiem, może na dzisiaj wystarczy...
Jeszcze tylko takie wspomnienie lata









____________________
Edyta - Mieszczuch na wsi, czyli jak rodzi się i spełnia marzenie...
Gosiniak 18:32, 21 sty 2013


Dołączył: 06 gru 2012
Posty: 4885
Edyta- przeczytałam Twoją historię, przeszłaś wiele i widać że jesteś silną osóbką. Nastawiłaś nas na koszmary widok, a u Ciebie ślicznie jest już teraz. My ogrodomaniacy, jednak musimy zawsze do doskonałaści dążyć widzę, że ty tak samo, będę z miłą chęcią podglądać zmiany jakie szykujesz na wiosnę i chętnie podpowiem jak mi coś do głowy przyjdzie. Trzymam kciuki
____________________
Gosia - igiełkowy ogródeczek - wizytówka
Mala_Mi 19:51, 21 sty 2013


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Witaj Edytko... mamy wiele wspólnego, oprócz tego, że obydwie jesteśmy z podkarpacia...


zaczęłam sadzić jakieś drzewka, oczywiście nic o nich nie wiedziałam- po prostu podobały mi się to je kupowałam.


to tak jak ja.. i ogród to najlepsza psychoterapia.. i kochamy byliny...... super....

Czy nie bałaś się budować w miejscu które jest narażone na powodzie.... bo tak się zastanawiam czy to desperacja, czy mus. czy co.. ale ja bym się bała... sorki..za takie bezpośrednie pytanie, ale ten typ tak ma...

O trawkach Ci napisałam i zobrazowałam u siebie W realu i wirtualnie.. kocham trawki... i nie wyobrażam sobie ogrodu bez traw
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
wlasneniebo 22:33, 21 sty 2013


Dołączył: 10 sty 2013
Posty: 99
Jejku widok przerażający a tu tak piękne się zrobiło
Pozdrawiam
____________________
Ogród własneniebo
agata19762 22:42, 21 sty 2013


Dołączył: 22 mar 2012
Posty: 12004
witam i pozdrawiam
Też jestem z Podkarpacia...
okolice Krosna a TY???
zapraszam Cię do mnie....
____________________
Agata **** Moje ukochane miejsce na ziemi **** Czas na zmiany.... **** Wizytówka - Moje ukochane miejsce na ziemi
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies