hahaha no i chociaz nigdy nazw nie zapomnisz ale co do Jana Pawła miałam kiedys i mi go tez wymrozilo ale ze bardzo piekny jest i kwitnie jak juz zaden prawie powojnik nie kwitnie wiec posadzilam go znowu ale cos mi sie znowu nie podoba jakby mroz go znowu zniszczyl brrr no i zobacze jak bedzie, posadz go w miejscu osłoniętym może ,mam jeszcze takie cuda w ogrodzie nazywa się pięknotka i tez mi mocno weymrozilo w zeszlym roku ale teraz poki co jest ok masz to moze? http://zojalitwin.wordpress.com/2011/07/09/pieknotka-bodiniera/ polecam ale musza byc dwa krzewy

Dla Ciebie z sympatii)

Marta! Widzę, żę już wiosenne zakupy zrobiłaś. Dyptam to dobry wybór, jeśli chodzi o jego walory ozobne.
Poniżej ciekawostki, które znalazłam na jego temat:

Jak zabraknie rozpałki do grilla to liście tego dyptama są
najlepszym materiałem na rozpałkę. )) - nie sprawdziłam, ale nie omieszkam.

Kontakt z sokiem rośliny to gotowe poparzenie. - Nigdy mi się to nie zdarzyło, ale nie mogę wylkuczyć, że to prawda.

Roślina wydziela olejki eteryczne, które w upalną pogodę mogą
ulec samozapłonowi stąd nazwa gorejący krzew Mojżesza. - wydaje mi się, że to jednak nie w naszym klimacie. Na pustyni, gdzie temperatura sięga nawet plus 60 stopni jest to zapewne możliwe, stąd jego nazwa.

Mam go kilka lat. Nie rozpalałam nim grila, nigdy się nie poparzyłam i zdecydowanie nigdy się nie zapalił.
Pozdrawiam sedecznie!

Marysiu odwalilaś za mnie kawał dobrej roboty,, wiem już wszystko na temat krzewu Mojżesza,a jakie to wszystko ciekawe,dzięki bardzo

...obejrzałam i podziwiam zakupy...bardzo ciekawe...brunery pięknie się dzielą,mam trzy różne,kupiłam pojedyńcze w doniczkach i już mam po kilka,nie wiem jak przezimowały bo u mnie nadal skorupa śnieżna.