Ło matko....faktycznie cię zasypało, u Zety to samo, musieli wezwać pomoc, diabelna zima w tym roku, dobrze że kwiatki dodałaś, od razu lepszy klimat się zrobił.
Widzę, że ciebie też zawiało. Ja jak wracałam z pracy to bym w rowie wylądowała, masakra normalnie... Mam nadzieję, że w poniedzialek będzie już lepiej na drogach.
Marta tylko nie mów, że Twoje marzenie to też buk???)) ja Cie kręce może my jakie klony) ale Cie zasypało kobito ale ciesz się bo jak dzis poszłam do ogrodu bo u nas nic śiegu -10 i silny wiatr drugi dzień a w ogrodzie tragedia( płakać się chce a mój M mówi jak zawsze przesadzasz a potem wszystko zakwitnie ale ja uwazam ze za bardzo byla ta przyroda juz rozbudzona echhh....