Zdjecia Marta są cudne, zima jak w bajce ale patrzac bo gorzej tonąc w sniegu po pas a do pracy trzeba iść ale i tak zazdroszcze Ci tego krajobrazu i zimowego i latem bo znam te okolice i sa piękne no i jest czym oddychac to nie to co u nas, ze za chwile chyba w maskach przyjdzie nam chodzic

a potem sie czlowiek zastanawia dlaczego tak zle sie czuje

A przed domem to tez mam zawsze tak zasypane z odgarniania sniegu no i posadz tu sobie kule bukszpanowe

to bys dopiero miała a u mnie nic nie ma sniegu ale mroz jest i wieje bardzo. Fajne masz widoczki z okna z pracy

a jak zobaczylam teraz pogode i probnozy to załamka i jeszcze bardziej mnie głowa rozbolała. Jedyna radosc "roslinkowa: bo wschodzi mi juz tydzien temu posiana werbena patagonska

posialam dzis kolejne kwiatki zatrwan. A jak Twoje astry? chyba Ci zakwitna w domu

)) jak dalej zima taka bedzie.Pozdrawiam cieplutko i zeby Ci juz Martuś znowu sniegu nie dosypał zebys autem mogla jezdzic do pracy