Haniu.... masz czas za to na forum... a zdrową rączką pokazuj co do zrobienia.. bez oporów... bo my takie Zosie Samosie.. a to błąd..
Mój M jak kiedyś rozwalił staw barkowy, powiedzieli, że rękę będzie miał sprawna max 10%... zaparł się i ręka sprawna w 100%. Ale śrub już nie poszedł wyciągać... i chodzi pośrubowany 20 lat..
W gipsie do pasa nauczył sie nawet jeździć autem.. .. biegi zmieniał lewą ręką.. a kierownicę blokował kolanem... potrafił jechać nawet do Warszawy
Będzie dobrze, do wiosny będziesz jak nowa
Trzymam kciuki.. ale bólu nie zazdroszczę.,

Ewa - dobrze piszesz ten psychiczny gorszy, a co dzień nadchodzi. T dopiero poczatek.

Irenko - mimo wachań mysle, może to ostrzeżenie, trzeba nauczyć sie chodzić odpowiednio do wieku, a nie w podskokach.

aniu - masz racje, ale takie gatunki zosi samosi też musza nauczyć sie pokazywać palcem.

w pierwszym dniu jak wróciłam ze szpitala najstarsza wnuczka krzyczy hura....... to beda swieta u babci. a 14 letni wnuczek jak sie dowidział, to jego słowa kto zrobi swieta. synowa mówi do niego ja z ciocia czyli moja córka. on - to nie bedzie to samo.

jednak dla tych dzieci wypracowany trud swiateczny bardzo sie liczy.

dziekuje za słowa.

Zdążę? Na setną stronę? Pozdrawiam.

Haniu Stuknęła seteczka, gratulacje z tej okazji!
Pozdrawiam

Gratki na pierwszą setkę posyłam i zdrówka życzę
Współczuje ci bólu wiem co to znaczy bo dwa lata temu sama tego doświadczyłam na święta
złamałam kość udową i rzepkę ,cała noga w gipsie.. ty masz ten komfort że możesz chodzić,do marca byłam w gipsie i tak ja u ciebie pierwsze pytanie dzieci i wnuka a co ze świętami?Pozdrawiam

Anabell napisał(a)

Ewa - dobrze piszesz ten psychiczny gorszy, a co dzień nadchodzi. T dopiero poczatek.

Irenko - mimo wachań mysle, może to ostrzeżenie, trzeba nauczyć sie chodzić odpowiednio do wieku, a nie w podskokach.

aniu - masz racje, ale takie gatunki zosi samosi też musza nauczyć sie pokazywać palcem.

w pierwszym dniu jak wróciłam ze szpitala najstarsza wnuczka krzyczy hura....... to beda swieta u babci. a 14 letni wnuczek jak sie dowidział, to jego słowa kto zrobi swieta. synowa mówi do niego ja z ciocia czyli moja córka. on - to nie bedzie to samo.

jednak dla tych dzieci wypracowany trud swiateczny bardzo sie liczy.

dziekuje za słowa.

To w tym nieszczęściu przynajmniej się dowiedziałaś ze bardzo Cię cenią i to jest bardzo mile , masz nagrodę za ból.

Gratki na setkę.

Mariolko - Joanno - sama nie wiedziałam, że stówka dziekuje.

Bogusiu - ciesze sie z odwiedzin rzeczywiscie miałas gorszy przypadek, dobrze, bo prace w ogrodzie zakończone jeszcze mam okrywac, a z tym czekałam aż po pierwszych mrozach.
może dam rade jak zdejma gips.

Bogdziu - miła wizyta, dziekuje, to nasze role matek, babć by zachować w ich pamięciach dom rodzinny,
radość swiatecznego nastroju.

Kwiatek na 100

I szybkiego powrotu do zdrowia życzę

Też współczuję złamanej ręki ,miałam tak samo rok temu tylko po nowym roku .. Zauważyłam że wszystko co się przygotowuje na wigilię i święta lepiej smakuje wszystkim niż robione w innym czasie ..
A przecież robimy tak samo ,może tylko z myślą o wspólnej kolacji z cała rodziną i ta miłość przelewa się na smak potraw ..
Życzę szybko sprawnej ręki bo trudno przyzwyczaić się do robienia tylko jedną ręką ..

Haniu, dzisiaj otrzymałam od Ciebie liścik, bardzo dziękuję. Swój wysłałam wczoraj, też powinien lada moment dotrzeć. Jak samopoczucie? Mam nadzieję, że jest już lepiej. Buziaki.