Jedynie te dwie odmiany jako tako do tej pory się trzymają. Tym pospolitym różowym pozasychały dolne liście, wyglądają makabrycznie. No cóż, takie tego roku lato mamy...
Aniu, wszystko przez te upały. Zwiedziliśmy najbliższe okolice, poza tym za krótko tam byliśmy. Trochę żałuję, bo nie wiem, czy kiedykolwiek kiedyś się tam jeszcze wybiorę.
szukałam fotek u Ciebie, z wojaży znalazłam
rośliny też fajne ale sprzed 2 tygodni, czekam na nowe...
na deszcz też wyczekuję, podobnie jak Ty i chyba reszta...
Przez ponad tydzień tu nie zaglądałam, ale w tym czasie odwiedziłam Targi Rolnicze, które w Cz-wie odbyły się 5 września, zrobiłam przetwory, nastawiłam aronię na dwa rodzaje nalewek, a dziś smażyłam borówki.
Na chwilę wpadłam na działkę posadzić kupioną na Targach rutewkę Splendide White. Oczarowała mnie swoją bielą i lekkością, bo chociaż termin jej kwitnienia przypada w maju, to zobaczyłam egzemplarz w fazie kwitnienia.