Martuniu miła, cieszę się, że do mnie trafiłaś i do tego z nieodzownymi Twoimi cyniami. Śliczny bukiet!
Dzięki serdeczne.

Dalszej słonecznej pogody życzę.

U mnie dziasiaj też słonecznie. Ładny dzień się zapowiada i do tego jeszcze ciasto marchewkowe (kolejny raz) .
Liście mam nie pograbione. Chodzę po nich i szuram nogami . Kiedyś je zgrabię

barbara_krajewska napisał(a)


Reniu, ile czasu zajmuje suszenie takiej partii pomidorów? Suszysz w piekarniku czy w suszarce do grzybów?


Basiu, ta partia to jedna blacha piekarnikowa. Suszyłam 2 godziny. Pierwsze pół godziny na 180 stopni z termoobiegiem i kolejne półtorej godziny na sto stopni z lekko uchylonymi drzwiczkami piekarnika
W suszarce też można ale dłużej to trwa.
Pozdrawiam

hanka_andrus napisał(a)

Dalszej słonecznej pogody życzę.

Haniu, dziękuję. Być może sprawdzi się, bo takową zapowiadają.

Dla Ciebie 'złoty kobierzec' z pobliskiego parku

piękne słoneczne zdjęcia z ogrodu i park cudowny, czekam, aż u mnie tak urosną drzewa

jona napisał(a)

U mnie dziasiaj też słonecznie. Ładny dzień się zapowiada i do tego jeszcze ciasto marchewkowe (kolejny raz) .
Liście mam nie pograbione. Chodzę po nich i szuram nogami . Kiedyś je zgrabię

Dzisiaj u nas nie było już tak słonecznie jak wczoraj. Ale od jutra ma być lepiej.

Skoro nie poprzestałaś na pierwszym pieczeniu, to znaczy, że ciasto marchewkowe przypadło Ci do gustu i smaku.
Grabienie liści to długotrwałe zajęcie, u mnie na razie spadło około 30%. Tak więc robota ta jeszcze przede mną. Nie lubię jej.

Reniu - dzięki za informację. Popróbuję w przyszłym roku.

Marzenko - drzewa na pewno urosną, ale już teraz masz pięknie.

Basiu- piękna jesień u Ciebie. Choć ja tej pory roku nie lubię, bo nieuchronnie zbliża się czas zimna, to te kolory wywołują uśmiech na twarzy.

Ktoś kto mieszka w górach ma ciut lepiej, bo tam feria barw. Ja zadowalam się drogą wiodącą do mojego miejsca na ziemi, ona co roku zachwyca tak samo.

Moje żurawki posadzone obok siebie przebarwiają sie rożnie - właśnie tak jak pokazujesz.

Wspaniały ten kobierzec z liści,taką jesień lubię. Oby trwała jak najdłużej. Czym będziesz pryskała róże? U mnie bardzo panoszy się mączniak ( nie na różach), najbardziej na dąbrówce i miodunce. Nie wiem czy jeszcze czymś pryskać czy dać już spokój?