Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mój 4 arowy azyl...

Mój 4 arowy azyl...

monteverde 12:58, 11 lis 2012


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
A to racja , teraz rośnie mi już następna brzoskwinia Saturn, o płaskich owocach z białym miąższem w środku i małą pestką, pospolicie mówią na ta odmianę UFO
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
barbara_kraj... 15:49, 11 lis 2012


Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
Też smaczna. Ja nie mam za wiele miejsca na sadzenie większej ilości odmian. Poza tym na działkach drzewa owocowe wymagają intensywnej ochrony, w innym przypadku choroby grzybowe i szkodniki obfite żniwo zbierają a my NIE!
____________________
Pozdrawiam - Barbara; Mój 4 arowy azyl... i Wizytówka
monteverde 15:57, 11 lis 2012


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
EPODLAS 11:06, 12 lis 2012


Dołączył: 03 lis 2011
Posty: 5549
Basiu, miałam dwie jabłonki w ogrodzie, jak się dowiedziałam ile oprysków trzeba by zrobić, żeby jabłonki zaowocowały, byłam lekko przerażona.. Nie doczekałam się jednego jabłka i zrezygnowałam z sadownictwa. Mam tylko krzewy owocowe i na tym poprzestanę. Ale widziałam w ogrodzi kuzynki owocującą brzoskwinie. Byłam zachwycona, owoce też były smaczne.
____________________
Mój ogród
Gabriela 21:33, 12 lis 2012


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Nie jest tak źle, dziewczyny. Raz w roku drzewa owocowe pryskam miedzianem, przed pękaniem pąków, na wiosnę i jest ok. U siebie i u sąsiada, którego sadzik przylega do mojego.
Też mam dwa brzoskwiniowe drzewka z pestek, dostałam takie małe krzaczki od kogoś z dziesięć lat temu, rodzą pyszne owoce i obficie owocują, nawet po tej zimie było sporo brzoskwiń.
A te płaskie brzoskwinie nazywają się flateryny. Mamy nektaryny, to i takie coś wymślili.
Czytałam, że te płaskie owoce, to wcale nie jest nowa odmiana, wyhodowali je wieki temu w Chinach, a z racji niezwykłego kształtu, mógł je jeść tylko cesarz. I my teraz też. Patrzcie ludzie, jak to wszystko powszednieje.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
monteverde 21:47, 12 lis 2012


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
hahahaha, pierwszy raz słyszę o nazwie fletaryna
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
barbara_kraj... 17:20, 13 lis 2012


Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
Oprysk brzoskwiń miedzianem jesienią a sylitem wiosną obowiązkowy! Inaczej kędzierzawosć murowana Wprawdzie bezposrednio owocom ta choroba nie grozi ale bardzo osłabia drzewo przez pozbawienie sporej ilości liści. Poza tym wygląd zarażonego drzewka niezbyt estetyczny...
____________________
Pozdrawiam - Barbara; Mój 4 arowy azyl... i Wizytówka
barbara_kraj... 17:39, 13 lis 2012


Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
EPODLAS napisał(a)
Basiu, miałam dwie jabłonki w ogrodzie, jak się dowiedziałam ile oprysków trzeba by zrobić, żeby jabłonki zaowocowały, byłam lekko przerażona.. Nie doczekałam się jednego jabłka i zrezygnowałam z sadownictwa. Mam tylko krzewy owocowe i na tym poprzestanę. Ale widziałam w ogrodzi kuzynki owocującą brzoskwinie. Byłam zachwycona, owoce też były smaczne.

Może wybrałaś nieodpowiednie odmiany? Ja ze swoich jestem bardzo zadowolona.
Opryski tylko przeciw parchowi chyba dwa i tyleż samo przeciwko mszycom, owocówce jabłkóweczce oraz owocnicy jabłkowej - łącznie cztery. Czasami tych oprysków jest minimum bo albo pogoda nie sprzyja, albo czasu brak. Muszę dodać, że preparaty do ochrony roślin są bardzo drogie!
____________________
Pozdrawiam - Barbara; Mój 4 arowy azyl... i Wizytówka
marzena 17:54, 13 lis 2012


Dołączył: 29 gru 2010
Posty: 5909
czytam o brzoskwiniach/drzewkach owocowych... miałam kilkanaście...ale chyba nie opiekowałam się nimi odpowiednio ( właśnie brak tych oprysków) i nie miały dobrego towarzystwa ( ligustr) i wszystkie razem z tym ligustrem zostały usunięte... nowe będę sadzić na wiosnę...
czy jest na ogrodowisku jakiś wątek poświęcony drzewkom owocowym...? chyba nie...
____________________
marzena O....!
barbara_kraj... 21:40, 13 lis 2012


Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
Ano, nie ma Jakoś o sadownictwie nie było mowy. Trzeba pomysleć jakie zagadnienia najbardziej byłyby potrzebne. Może ci, którzy drzewa owocowe uprawiają odezwą się
____________________
Pozdrawiam - Barbara; Mój 4 arowy azyl... i Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies