No dość długo, Krzysztofie Miały czas na rozrośnięcie się, podziały, przemarzanie i kwitnienie. Najstarsza kępa tkwi w tym samym miejscu około 18 lat!
W tym roku słabo kwitną. Po zeszłorocznym przemarznięciu wielu rozet wciąż się regenerują
No to jeszcze muszę troszkę poczekać. U mnie na razie jedna zakwitła, po dwóch latach, ale widac że w tym roku dopiero się ruszyły. Do tej pory stały w miejscu.
No niezłe skojarzenie z tym diabłem w Częstochowie pod JG ))))))
Dobre!!!
O której Ty wstajesz, żeby zrobić Trzykrotce takie piękne zdjęcia. Moją ostatnio oglądam tylko z zamkniętymi kwiatami. A szkoda, bo ma ich cała mnóstwo, tak jak Twoja.