Ja na pewno nie mam za złe i pewną jestem, że Ewą też nie nic się nie stało, każdy może się pomylić!
Podejrzewam, że u mnie na początek też będą malenstwa
Nie no co ty uśmiałam się troche bo mnie ta moja działka przeraża kupuję i kupuję te roślinki ale efekty marne przy takich gabarytach działki dużych roślin nie kupuję bo uważam że za dużo brak a małe też urosną a jak rozdzielę cos ukorzenię sama to i radośc większa a i do rozrzutnych osób nie należę więc też kupuję małe sadzonki i to jest piękne jak rosną .
Kaśka ja tak tylko wyjaśniłam pomyłkę żeby się Debra za kilka wątków nie zastanawiała dlaczego Ci się działka skurczyła a tu łatwo się pogubić sama tak mniewam .
Kasia!
Zakupy fajne zrobiłaś
Ja też nie kupuję dużych okazów ze wzgl. przede wszystkim na cenę. Niektóre naprawdę szybko się rozrastają
Za roślinkami rozglądam się już ze 20 lat. Mam więc pewne spostrzeżenia. Mianowicie wybór teraz jest bez porównania większy niż kiedyś, ale, ceny, niestety również. Handlowa zależność: większe zapotrzebowanie = wyższa cena
)))
Coś o tym kupowaniu i kupowaniu wiem, pomimo, że malutka ta moja działeczka. One po prostu są ledwo widoczne, też kupuję raczej małe rośliny. I tak jak kiedyś podsumowałam wydatki na ogród, to mi się włos na głowie zjeżył.
A też staram się coś tam ukorzenić, podzielić, wysiać...
Dlatego ja zawsze powtarzam, jak ogród nie jest 'ze sklepu', to trzeba kilku lat by było naprawdę widać efekty naszych ziemnych działań.
Marysiu, masz 100% rację! Towaru sporo, a ceny zamiast mniejsze-większe no ale co zrobić-płać i płacz i nie pozostaje mi nic innego, jak kupowanie maleństw lub własny siew
a ja popołudniu posiałam lawendę i poziomki i powsadzałam te wczorajsze hosty i dalię
od razu jest mi lżej na sercu jak już wiem, że nie męczą się w folijkach, tylko sobie już rosną