ja to nie rośnie? przecież wykiełkowała? może musisz z bliska się przyjrzeć ja też gały prawie do doniczki włożyłam, żeby dojrzeć drugie źdźbło taka cieniutka jeszcze jest
tak sobie jeszcze myślałam o tym miejscu co mam leszczynę i blisko tujki, Kasia radziła wywalić leszczynkę, ale ja ją chyba tam zostawię, chcę troszkę orzeszków i to leszczyna z bordowymi liściami, a najwyżej wykopię te 2 tujki za nią, bo i tak muszę dokupić na rabatkę z magnolią i rh, więc kupię o 2 mniej tujki się nie zmarnują, leszczyna sobie będzie swobodnie rosła i wszyscy będą zadowoleni
No wykiełkowała i nawet ja już popikowałam ..i właśnie chyba za szybko .
Mam wrażenie że stoi w miejscu a drugiego źdźbła to już na pewno nie ma .
Zostawiłam tę doniczkę gdzie te nasiona były wysiane i jeszcze bardzo dużo siewek wzeszło.
Coś tam na pewno mi się uchowa .
Kasiu werbena w zeszłym roku bardzo ,bardzo długo mi wychodziła ,już prawie wywaliłam doniczkę bo myślałam że nic z tego .
W maju wyniosłam doniczkę na dwór i dopiero zauważyłam że coś zielonego tam jest .
Ale jak juz ruszyła to w oczach rosła .
Także cierpliwości
Ja stipe też pierwszy raz siałam, więc dopiero się uczę Mirka mi doradziła, żeby stipę pikować dopiero, jak pojawi się drugie źdźbło, u mnie dopiero co się u niektórych pojawia, więc jeszcze trochę poczekam! Może Ty faktycznie za szybko popikowałaś? Jeśli masz jeszcze młode siewki, niepopikowane to poczekaj, aż puszczą drugi listek. Powinno wtedy się udać
Dzięki za rady w sprawie werbeny więc nie będę jej skazywać na porażkę, tylko dam jej jeszcze szansę
Ze Stipą trzeba czekać na pewno ruszy a co do werbeny wszyscy piszą że trzeba przemrażać nasiona ja mam posiane dwie werbeny ogrodowiskowa i taką do niej podobną ale z drobniejszymi kwiatami i nasion nie stratyfikowałam i wyrosła pięknie.nasion nie zasypywałam ziemią tylko lekko docisnęłam ręką i zraszałam co dzień a i nim wykiełkowała(po tygodniu)przykryta była folią.Ja swoją stopę siałam 8luty a pikować będę w sobotę dopiero Miłego dnia
Stipa u mnie dobrze rośnie, zobaczymy, jak popikuję-jaką ona ma mieć wtedy doniczkę?
Werbenę miałam przemrożoną, też mam na wierzchu, nieprzysypaną ziemią, najpierw też pod folijką, zraszam codziennie i jakoś efektów nie ma zobaczymy, może uda się tak, jak u Ewy
w weekend pikuję pelaśki, bo już duże porosły
dziękuję Kochana
nawet do ema niedawno mówiłam, że jak uda nam się zrealizować tegoroczne plany, to w przyszłym roku to już będzie kosmetyka czy będzie pięknie się okaże dla nas będzie
pozdrawiam serdecznie