Dzisiaj pokopczykowałam wszystkie rôże i osłoniłam uschniętymi liśćmi syberyjskich irysów większość młodych krzaczków lawendy. Jutro i pojutrze założę agrowłókninę na wrażliwe rośliny. I mam nadzieję że nadchodzący mróz nie narobi szkód.

Ewciu u Przemka przeczytałam, że możesz mi odstąpić nasionka werbeny. Chętnie je przygarnę , tylko jak ja Ci się odwdzięczę. Muszę pomyśleć nad jakąś sadzoneczką dla Ciebie. Masz u siebie wielosił, bo jakby co to na wiosnę będę go dzielić (jak nie przemarznie).

Hahah Boisz się tych nasion od Legutko ?

Bo jak mnie pamięć nie myli 3 lata temu w opakowaniach pod nazwą werbena patagoństa mieli jej kuzynkę brazylijską

Trefne nasiona otrzymali podobno