Nareszcie zdjęcia
...zmiany widoczne!
A może anabelka za mało wody ma?
...i może ją słońce przypala?
Ja moje dziennie solidnie podlewam,bo pijawki straszne z nich
Giza cieszę się mogłyśmy się poznać też mnie dzisiaj na wspominki ogrodowe wzięło
No i nareszcie fotki są niezły busz juz masz. Moja annabelka też zawsze coś złapie...listki jej brazowieją. W tym roku prysnęłam ją na grzyba. Niby lepiej wygląda ale do doskonałości to jej jednak trochę brakuje...
Giza, fajnie było znowu się zobaczyć. Ależ u Ciebie wszystko pięknie się rozrosło i rozkwitło. A Anabelkę nie przypaliło czasem słońce. Te upały ostatnie były okropne, wiele roślin nie dawało rady. Obsyp ją korą, żeby miała wilgotno.
Pozdrawiam