Oj Sylwia poszłam teraz drugi raz i cos okropnego,moje ulubione ostrozki pąki poucinane jakby nozem, hortensje,a tak sie cieszylam, ze tak pieknie wszystko bedzie kwitlo bo zima nie wymroziła, nawrt lilie mają pąki poucinane, floksy połane, paprocie a pelargonie tylko łodygi bez lisci zostały a w donicach dziury

Strasznie mi przykro ze takie masz zniszczenia ... Mam nadzieje ze rośliny szybko sie zregenaruja ... Serdecznie Cię pozdrawiam M

Danusiu, tak mi przykro, wiem co czujesz... Część roślin po przycięciu, zakwitnie, tylko trochę później, ale delikatne liście host, nie będą już piękne..
Nas gradobicie ominęło o 5 km...

Bardzo przykre, że jedna chwila i ............

Ale najważniejsze zdrowie i pozytywne myślenie.

Mam nadzieję, że rośliny jakoś się pozbierają i mimo wszystko będzie dobrze.

Czego Ci serdecznie życzę.

Cóż mogę powiedzieć na ten widok Danusiu - chyba lepiej nic nie mówić...Oby jutro było lepiej, czego Ci serdecznie życzę.

Danusiu, współczuje. Jesteśmy z tego samego miasta i tez lize rany po gradobiciu. Niedawno wrócilam z pracy i juz niewiele widac, ale to co przy domu widać - niestety dosc mocno poharatane . Trawnik zawalony liśćmi róznych krzewów i drzew- koszmar

Danusiu tak Ci współczuje bardzo...taki piękny ogród, takie zaangażowanie...15 minut! Ile szkody

Wiem jak bardzo się cieszyłaś z pąków hortensji ogrodowych, ja też koło swoich chodzę i podziwiam...chyba bym się popłakała...

Jakoś się odrodzi powoli...

Trzymaj się Kochana, ważne, że ze zdrowiem lepiej!!!

Danuś.. tulę... bo żadne gadanie nie wróci roślin.. za rok zakwitną, ale rok to dużo czekania

U nas burze i ten syf idzie do mnie, jutro być może ja będę płakać.. Synuś od ostatniego gradobicia do dziś nie ma auta ... bo auto do kasacji

Danusia dopiero weszłam na Ogrodowisko-jak mi strasznie przykro,tak cieszymy się z kazdego pączka.każdej gałązki,czekamy całą długą zimę a tu 15 min i ......
Tak to jest z naszymi ogrodami-zawsze coś się musi dziać-jak nie mróz,to zaraza,to powódż to grad ale Danusia my się zawsze podnosimy i dzialamy dalej !
Trzymaj się Danusiu-cieszę się bardzo że ze zdrówkiem lepiej.

Danusiu...będzie dobrze,musi być
...odpisałam u mnie.