Danusiu, miło mi, że mogłam Cię poznać w realu. Pozdrawiam

I dobrze robisz!
ja mam ostatnio grajdół i tez nic nie robię, zresztą non stop pada i burze

Danusiu - jak już poszalejesz z wnusią i się nacieszysz to zaglądnij do mnie Róży pnącej szukam - znaczy znalazłam kilka i proszę o opinie dziewczyny już obstawiły swoje wybory ale proszę Ciebie też.

To co powyżej Irenka cytuje - te piękne słowa o Twoje cioci - to potwierdza, że Twój ogród jest nie tylko magiczny i rajski ale że ma swoją duszę... Coś więcej niż tylko posadzone rośliny, które lepiej czy gorzej rosną... Ma też w sobie wspomnienia o ludziach którzy kiedyś w nim byli- choć może nie był taki sam, od których masz pamiątki w postaci roślin - które żyją, rosną i kwitną i Twoje poczucie, że dobrze by się w nim czuli i że by się im podobał... Dzięki niemu Ci których już nie ma są bliżej, pośród tych pięknych kwiatów i zapachów. A to coś o wiele wiele więcej niż tylko ogród. To ogród z miłością i duszą.

Aniu jak zawsze tak pięknie umiesz wszystko ująć i napisać, pojechali to teraz na spokojnie wieczorkiem zajrze i do Ciebie)

Danusiu - jak już poszalejesz z wnusią i się nacieszysz to zaglądnij do mnie Róży pnącej szukam - znaczy znalazłam kilka i proszę o opinie dziewczyny już obstawiły swoje wybory ale proszę Ciebie też.

To co powyżej Irenka cytuje - te piękne słowa o Twoje cioci - to potwierdza, że Twój ogród jest nie tylko magiczny i rajski ale że ma swoją duszę... Coś więcej niż tylko posadzone rośliny, które lepiej czy gorzej rosną... Ma też w sobie wspomnienia o ludziach którzy kiedyś w nim byli- choć może nie był taki sam, od których masz pamiątki w postaci roślin - które żyją, rosną i kwitną i Twoje poczucie, że dobrze by się w nim czuli i że by się im podobał... Dzięki niemu Ci których już nie ma są bliżej, pośród tych pięknych kwiatów i zapachów. A to coś o wiele wiele więcej niż tylko ogród. To ogród z miłością i duszą.

Aniu jak zawsze tak pięknie umiesz wszystko ująć i napisać, pojechali to teraz na spokojnie wieczorkiem zajrze i do Ciebie)

I tak i nie , jak pomyślę o przycinaniu to zdecydowanie tak, a jak o odchwaszczaniu to zdecydowanie nie chyba że mamy w ogrodzie coś tak niemiłego jak podagrycznik .
Imponujący egz. Veilchenblau , kilka lat temu straciłam moją, na jej miejsce posadziłam wiciokrzew. Rósł wstecz, miałam więc powód by ponownie posadzić różę Veilchenblau . Ma dwa lata i już wygląda dobrze. I wcale mi nie przeszkadza że kwitnie tylko raz.
Pozdrawiam

A mi po deszczu dobrze się robi tylko po deszczu można coś pokopać jutro już ma być 25st

Danusiu miło było poznać

Danusiu, miło mi, że mogłam Cię poznać w realu. Pozdrawiam