Zaraz pójde pospacerowac u Ciebie w różanym raju, siedze w domu chora to mam czas na O, rano tylko wyszlam pare fotek zrobic bo juz pieknie róże zaczynają tylko, zeby jakas burza czy grad nie poniszczylo ale na to już wpływu nie mam wiec trzeba się cieszyc kazda chwilą A woda pokazywałam chodz od roku nie mam kiedy wyczyscic to wole się nie chwalić. Wiec pokaze stare zdjecia co mam na pulpicie

A tym razem wiem to azalia Cannon’s Double ale musze ją przesadzic, bo tak szybko rośnie i zagłusza mi rodka czerwonego z tyłu i jeszcze dwie inne azalie z tej nowej rodkowej, bo maja tam za ciemno chodz bede tam przycinac na jesien sosny i swierk bo busz tam jest.

Miejsce bardzo fajne, może warto było by go częściej pokazywać, a fota wysokich lotów. Mnie marzł by się prawdziwy staw ( na pewno nigdy nie będę miała - miejsca brak), przy wodzie można popuścić wodze fantazji. Przy mojej kałuży mam tak dużo dodatków, że staram się tak robić zdjęcia żeby nie były wszystkie widoczne na raz. Ja ciągle od prawie 3 lat siedzę w domu, choruję długoterminowo, a leczenie onkologiczne daje różne skutki uboczne. Mam ogród, więc jakoś to leci. Tobie życzę szybkiego powrotu do zdrowia. U nas też bardzo gorąco i sucho. Rośliny mdleją, na jednej róży przy altanie zauważyłam jakąś szarą pleśń przy pączkach. Konieczny był oprysk, ciekawe czy pomoże. Pozdrawiam

Dużo tam pracy z drzewami ale warto

Mnóstwo róz Ci kwitnie , u mnie dopiero nieliczne zaczynaja. Krzewuszka jak z bajki.

Śliczna ta róża Danusiu